Dodaj nową odpowiedź

Na zachodzie ruch oburzonych jest ruchem antyestabilishmentowym - zieloni też byli. Zresztą tak jak piszesz. Jeśli naziolekibole by pobili - to by było nawet lepiej, bo by się zrobił rejwach że hej, same pozytywne skutki by były. Jak by paru dziennikarzy i panów w krawatach oberwało konkretnie, to by dotarło wiele rzeczy do mainsteramu. Tak więc - zły wybór, sportowcy :). i policja by dostała wówczas burę, co by wkurwiło ich przełożonych, i w przyszłości nie mieli by innego wyboru, jak faktycznie prać brunatną hołotę, które to nakazy skutkowałyby większą ilością zadań, zajęć, ćwiczeń, koordynacji, co by panów policjantów strasznie wkurwiło, więc by brunatnych pałowali ze zdwojoną siłą. :)

Natomiast co masz do klasy średniej? To podstawa jakiejkolwiek ideologii i polityki. Kto ma się tym zajmować, jak nie oni, chłopcy ze wsi? Mają ciekawsze zajęcia, tuningowanie 20 letnich audic, jume i pukanie nieprzytomnych panienek na dyskotekach pod wsią.

Ruchy faszystowskie rodzą się nie z niezadowolenia, jakbyście chcieli (jeśli tak, to co w tym złego, skoro to wola ludu? czy nie należy jej szanować? a to że ci ludzie są niewykształceni, nie mają aparatu pojęciowego na tyle rozwiniętego, by stwierdzić, że to be jest, nie znają historii, nie mają rozwiniętej empatii, źle zostali wychowani - to ma znaczenie czy nie? bo jeśli ma, to jak możesz deprecjonować wykształcona klasę średnią? :)), lecz z opłacalności i możliwości budowania na nich kapitału politycznego.

Nie pisz do mnie per Was, bo nas nie legion. :)