Dodaj nową odpowiedź

Nie napisałem nic o

Nie napisałem nic o zastępowaniu kogokolwiek kimkolwiek. Co ma PISior jakiś do tego? Doświadczenie historyczne wskazuje, że po równo - szlachetni stawali się swoim przeciwieństwem po objęciu władzy, i odwrotnie, bandyci stawali się doskonałymi wodzami dbającymi o swój lud.

W rozproszenia władzy w demokracji bezpośredniej będą oczywiście występowały te same mechanizmy psychiczne związane z grupą, jej reprezentowaniu (co nie jest niczym innym, jak liderowaniem). Człowiek jest człowiekiem - daj mu błyskotkę której pragnie, to tak nagnie najpiękniejszą nawet ideologię, aż ją zdobędzie. Nie jest to dalekie od przykładu rad robotniczych z początków XX wieku. Tak samo jak w każdej innej grupie eskaluje walka o władzę, liderostwo, bycie lepszym, lepiej się pokazującym.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.