Dodaj nową odpowiedź

Skoro dało się wprowadzić

Skoro dało się wprowadzić demokrację bezpośrednią na ogromnych obszarach rewolucyjnej Hiszpanii, brały w niej udział miliony ludzi (i nie spowodowało to bajzlu, zwłaszcza na wsi i małych miastach, a wręcz spowodowało uporządkowanie i wzrost produkcji), jeśli udało się pewne elementy demokracji bezpośredniej w półtoramilionowym mieście jak Porto Alegre (dla ścisłości, choć trudno odmówić pewnych sukcesów w tym projekcie, to nie jestem zwolennikiem demokracji uczestniczącej, tylko bezpośredniej. Uważam, że właśnie ta demokracja uczestnicząca i brak dalszych kroków w rozszerzeniu demokracji do pełnej demokracji bezpośredniej spowodowała degenerację tego projektu przez polityków z rady miejskiej, którzy wystraszyli się że oto udowadnia się w praktyce, że są zbędni - zabrakło odwagi, czy środków, żeby tę radę miejską znieść).

My praktykujemy demokrację bezpośrednią na codzień w naszych organizacjach i jakoś w totalny chaos nie popadliśmy, nawet jeśli można coś poprawić. Wręcz przeciwnie - nowe osoby wciąga się do działania i większej aktywności. Działałem w organizacjach hierarchicznych, opartych o wodzostwo i w organizacjach opartych o demokrację bezpośrednią i wolę te drugie. W organizacjach hierarchicznych dużo władzy (ale też odpowiedzialnosci i czasem pracy) kumulują pojedyncze jednostki. Ich ambicje generują właśnie chaos, podziały w grupie, zły przepływ informacji i nieefektywny podział pracy. Ja to wiem nie z "komun hipisowskich" tylko z własnej, wieloletniej praktyki organizacyjnej. Demokracja bezpośrednie nie jest idealna, ale nikt nie wymyślił nic lepszego.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.