Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Czw, 2011-10-20 12:07
Szlag człowieka trafia na tę manipulację. Szlag trafia na tchórzostwo, tępotę i zamknięcie się ludzi na fakty.
Jestem fanem motoryzacji, starszej, szczególnie amerykańskiej i australijskiej. Znam ludzi i od motocykli, i od muscle cars. Nie da się w jakikolwiek sposób podyskutować chociaż na temat roli koncernów paliwowych w kreowaniu takiego świata jaki mamy. Ale to oczywiście nie domena miłośników starszej motoryzacji. Szopka i horror, a czasem i możliwość jego podgatunku - slashera, może się pojawić w dyskusji z plastikowozowcami (bo te twory w większości złozone z tworzyw sztucznych trudno nazwać samochodami), quadowcami, SUVolami.
Krew zalewa tym bardziej, że mydli się oczy ludziom pseudo przyjaznymi dla środowiska rozwiązaniami. I ludzie w to wierzą. Nie sięgną głębiej,bo nie i już.
W jednym z ostatnich numerów magazynów motoryzacyjnych pojawił się artykuł o nowych modelach klimatyzacji w dzisiejszych pojazdach. Szokujący motyw - nowe modele aut będą "nabijane" substancją toksyczną. Przeprowadzono prosty test - działaniu tej substancji poddano świński łeb. W krótkiej chwili łeb wyglądał niczym potraktowany jakimś kwasem.
Jak można krytykować auta z lat 60, krytykując spalanie, skoro były one budowane niemal tylko ze stali, a dziś większość auta to toksyczne w wytwarzaniu i w razie wypadku spalaniu tworzywa sztuczne.
A najgorsze w tym wszystkim jest to, że wmawia się ludziom, że napęd hybrydowy jest ekologiczny. Ciężkie akumulatory (cięższe auto - więcej energii by je napędzić), które w produkcji są niezwykle energochłonne, bardzo zanieczyszczające środowisko, kolejne zanieczyszczenie podczas zakończenia okresu żywotności - co jak wiemy, dziś jest programowane na jak najkrótszy okres, bo trzeba kupić nowe.
A przecież tanie, proste, ekologiczne rozwiązania są dostępne na wyciągnięcie reki. Już w hitlerowskich Niemczech wytwarzano Syntine, syntetyczną benzynę bez konieczności ryzykowania wycieków w rodzaju opisywanych w artykule. O wiele korzystniejszy dla środowiska jest proces spalania gazów - LPG lub CNG. A najlepszą alternatywą są silniki spalinowe napędzane alkoholem, który można produkować ze wszystkiego, i który w procesie spalania pozostawia zanieczyszczenie w postaci ... pary wodnej.
Nie ma jednak żadnej woli aby zmienić tę sytuację, na czym wspaniale pasą się koncerny paliw kopalnych.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Szlag człowieka trafia na
Szlag człowieka trafia na tę manipulację. Szlag trafia na tchórzostwo, tępotę i zamknięcie się ludzi na fakty.
Jestem fanem motoryzacji, starszej, szczególnie amerykańskiej i australijskiej. Znam ludzi i od motocykli, i od muscle cars. Nie da się w jakikolwiek sposób podyskutować chociaż na temat roli koncernów paliwowych w kreowaniu takiego świata jaki mamy. Ale to oczywiście nie domena miłośników starszej motoryzacji. Szopka i horror, a czasem i możliwość jego podgatunku - slashera, może się pojawić w dyskusji z plastikowozowcami (bo te twory w większości złozone z tworzyw sztucznych trudno nazwać samochodami), quadowcami, SUVolami.
Krew zalewa tym bardziej, że mydli się oczy ludziom pseudo przyjaznymi dla środowiska rozwiązaniami. I ludzie w to wierzą. Nie sięgną głębiej,bo nie i już.
W jednym z ostatnich numerów magazynów motoryzacyjnych pojawił się artykuł o nowych modelach klimatyzacji w dzisiejszych pojazdach. Szokujący motyw - nowe modele aut będą "nabijane" substancją toksyczną. Przeprowadzono prosty test - działaniu tej substancji poddano świński łeb. W krótkiej chwili łeb wyglądał niczym potraktowany jakimś kwasem.
Jak można krytykować auta z lat 60, krytykując spalanie, skoro były one budowane niemal tylko ze stali, a dziś większość auta to toksyczne w wytwarzaniu i w razie wypadku spalaniu tworzywa sztuczne.
A najgorsze w tym wszystkim jest to, że wmawia się ludziom, że napęd hybrydowy jest ekologiczny. Ciężkie akumulatory (cięższe auto - więcej energii by je napędzić), które w produkcji są niezwykle energochłonne, bardzo zanieczyszczające środowisko, kolejne zanieczyszczenie podczas zakończenia okresu żywotności - co jak wiemy, dziś jest programowane na jak najkrótszy okres, bo trzeba kupić nowe.
A przecież tanie, proste, ekologiczne rozwiązania są dostępne na wyciągnięcie reki. Już w hitlerowskich Niemczech wytwarzano Syntine, syntetyczną benzynę bez konieczności ryzykowania wycieków w rodzaju opisywanych w artykule. O wiele korzystniejszy dla środowiska jest proces spalania gazów - LPG lub CNG. A najlepszą alternatywą są silniki spalinowe napędzane alkoholem, który można produkować ze wszystkiego, i który w procesie spalania pozostawia zanieczyszczenie w postaci ... pary wodnej.
Nie ma jednak żadnej woli aby zmienić tę sytuację, na czym wspaniale pasą się koncerny paliw kopalnych.