Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Wto, 2011-10-25 07:15
Federalny Instytut Oceny Ryzyka (BFR) w Berlinie wykazuje niezwykłe oznaki nerwowości. Dyrekcja zakomunikowała dziennikarzom, że będzie nagrywała wszystkie rozmowy w celu uniknięcia ewentualnych przekłamań lub błędnego cytowania wypowiedzi pracowników Instytutu. Jak by nie było chodzi o bardzo gorący temat: niezależna grupa naukowców w opublikowanym niedawno raporcie zarzuca kolegom z BFR, że przez dziesiątki lat przemilczali ryzyka dotyczące stosowania Roundupu - najpopularniejszego środka chwastobójczego na świecie. Najwybitniejsi naukowcy wchodzący w skład organizacji Earth Open Source zarzucają inspektorom z Federalnego Instytutu Oceny Ryzyka stronniczą interpretację danych, przychylną lobby przemysłowemu, umożliwiającą dopuszczenie herbicydu do sprzedaży na rynku europejskim. Ośmiu autorów raportu uważa, że kontrolerzy rządowi co najmniej od 1998 roku wiedzieli, że Roundup zawiera związek chemiczny o nazwie glifosat, który powoduje wady wrodzone u embrionów zwierzęcych.
Roundup i inne produkty zawierające glifosat są powszechnie dostępne praktycznie we wszystkich marketach budowlano-ogrodniczych. Herbicydu używa się m.in. do usuwania chwastów z poboczy dróg i nasypów kolejowych. Rokrocznie na całym świecie sprzedaje się milion ton glifosatu. Lwia część związku chemicznego trafia na plantacje bawełny oraz pola kukurydzy i soi w Ameryce Północnej i Południowej.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Federalny Instytut Oceny
Federalny Instytut Oceny Ryzyka (BFR) w Berlinie wykazuje niezwykłe oznaki nerwowości. Dyrekcja zakomunikowała dziennikarzom, że będzie nagrywała wszystkie rozmowy w celu uniknięcia ewentualnych przekłamań lub błędnego cytowania wypowiedzi pracowników Instytutu. Jak by nie było chodzi o bardzo gorący temat: niezależna grupa naukowców w opublikowanym niedawno raporcie zarzuca kolegom z BFR, że przez dziesiątki lat przemilczali ryzyka dotyczące stosowania Roundupu - najpopularniejszego środka chwastobójczego na świecie. Najwybitniejsi naukowcy wchodzący w skład organizacji Earth Open Source zarzucają inspektorom z Federalnego Instytutu Oceny Ryzyka stronniczą interpretację danych, przychylną lobby przemysłowemu, umożliwiającą dopuszczenie herbicydu do sprzedaży na rynku europejskim. Ośmiu autorów raportu uważa, że kontrolerzy rządowi co najmniej od 1998 roku wiedzieli, że Roundup zawiera związek chemiczny o nazwie glifosat, który powoduje wady wrodzone u embrionów zwierzęcych.
Roundup i inne produkty zawierające glifosat są powszechnie dostępne praktycznie we wszystkich marketach budowlano-ogrodniczych. Herbicydu używa się m.in. do usuwania chwastów z poboczy dróg i nasypów kolejowych. Rokrocznie na całym świecie sprzedaje się milion ton glifosatu. Lwia część związku chemicznego trafia na plantacje bawełny oraz pola kukurydzy i soi w Ameryce Północnej i Południowej.
http://biznes.onet.pl/uniwersalny-zabojca,18565,4885981,1,prasa-detal