Dodaj nową odpowiedź

Wajrak z wybiórczej naskrobał o tym artykulik ostatnio. Politycy z PO lobbowali aby wykreślić norkę amerykańską z listy gatunków obcych i inwazyjnych... i zgadnijcie co się stało. Norka z tej listy zniknęła jaja jak berety. Teraz jeszcze z partii Palikota dostał się do sejmu potentat futerkowy i już zapowiedział że będzie walczył o jeszcze lepsze warunki dla hodowli zwierząt futerkowych w Polsce (w sensie lepsze dla ludzi i ich zysków). Ciekawostką jest też to że z listy znikną jenot. Jednym słowem cała robota nad ochroną ptaków, gadów i płazów prowadzona od kilkunastu lat poszła psu w dupę.