Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Z propagowaniem patriotyzmu w szkołach nie ma żadnych problemów. Wciąż propaguje się patriotyzm, jednak młodzież i wielu nauczycieli nawet zaczyna odczuwać to jako nieadekwatne do ich własnych uczuć, które buntują się przeciwko widzeniu świata przez pryzmat narodu lub racji stanu.
Wciąż cenzuruje się antypatriotyczne wypowiedzi w szkołach, wiem, bo byłam świadkiem i wiem, że taki jest stosunek szkół do tego typu opinii. W moim liceum faworyzowało się naziolka, bo był "patriotą" i tak ładnie mówił o naszych "idolach" - Dmowskim na przykład.
Wciąż śpiewa się hymn Polski na uroczystościach szkolnych. Nawet jak ktoś sobie śpiewa, to niech sobie śpiewa, ale moi koledzy lub ja (gdy byłam już starsza) nie odczuwaliśmy takie potrzeby. Nauczyciele grozili nam uwagami i zwracali nam uwagę.
Wciąż przedstawia się jednostronną wizję Polski jako państwa, które zawsze miało rację. Przykłady pojedynczych nauczycieli, które zaprzeczali temu stwierdzeniu, są zbyt odosobnione, by uznać je za normę. To stwarza w umysłach młodzieży szkolnej groźną wizję nieomylności Polski. Ja widzę skutki tej wyuczonej postawy na co dzień.
Ponadto uczucia patriotyzmu ludzie przenoszą w zadziwiająco łatwy sposób na stosunek wobec obcokrajowców. Tak wielu ludzi w Polsce nienawidzi Niemców, Rosjan czy Czechów. Pierwszych "za wojnę", drugich "za wojnę i Putina, i Smoleńsk, i...", a trzecich za bierność...
Gdy pomyślę sobie o szkole, nie chciałabym do niej nigdy wrócić. Do tego prania mózgów.
Miłość do kraju nie powinna być powodem do jakiejkolwiek akcji. Jesteśmy pod okupacją polskiego rządu i to najpierw spod niego powinniśmy się wyzwolić i zobaczyć, jak wiele problemów nagle znika - problem obcokrajowców przestaje być problemem, okazuje się bowiem, że da się jakoś żyć (na jakichś wspólnych zasadach, dając każdemu trochę autonomii). Perspektywa propaństwowa przeszkadza nam ujrzeć w innej osobie człowieka.
When we can't dream any longer we die.
Emma Goldman
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Z propagowaniem patriotyzmu
Z propagowaniem patriotyzmu w szkołach nie ma żadnych problemów. Wciąż propaguje się patriotyzm, jednak młodzież i wielu nauczycieli nawet zaczyna odczuwać to jako nieadekwatne do ich własnych uczuć, które buntują się przeciwko widzeniu świata przez pryzmat narodu lub racji stanu.
Wciąż cenzuruje się antypatriotyczne wypowiedzi w szkołach, wiem, bo byłam świadkiem i wiem, że taki jest stosunek szkół do tego typu opinii. W moim liceum faworyzowało się naziolka, bo był "patriotą" i tak ładnie mówił o naszych "idolach" - Dmowskim na przykład.
Wciąż śpiewa się hymn Polski na uroczystościach szkolnych. Nawet jak ktoś sobie śpiewa, to niech sobie śpiewa, ale moi koledzy lub ja (gdy byłam już starsza) nie odczuwaliśmy takie potrzeby. Nauczyciele grozili nam uwagami i zwracali nam uwagę.
Wciąż przedstawia się jednostronną wizję Polski jako państwa, które zawsze miało rację. Przykłady pojedynczych nauczycieli, które zaprzeczali temu stwierdzeniu, są zbyt odosobnione, by uznać je za normę. To stwarza w umysłach młodzieży szkolnej groźną wizję nieomylności Polski. Ja widzę skutki tej wyuczonej postawy na co dzień.
Ponadto uczucia patriotyzmu ludzie przenoszą w zadziwiająco łatwy sposób na stosunek wobec obcokrajowców. Tak wielu ludzi w Polsce nienawidzi Niemców, Rosjan czy Czechów. Pierwszych "za wojnę", drugich "za wojnę i Putina, i Smoleńsk, i...", a trzecich za bierność...
Gdy pomyślę sobie o szkole, nie chciałabym do niej nigdy wrócić. Do tego prania mózgów.
Miłość do kraju nie powinna być powodem do jakiejkolwiek akcji. Jesteśmy pod okupacją polskiego rządu i to najpierw spod niego powinniśmy się wyzwolić i zobaczyć, jak wiele problemów nagle znika - problem obcokrajowców przestaje być problemem, okazuje się bowiem, że da się jakoś żyć (na jakichś wspólnych zasadach, dając każdemu trochę autonomii). Perspektywa propaństwowa przeszkadza nam ujrzeć w innej osobie człowieka.
When we can't dream any longer we die.
Emma Goldman