Dodaj nową odpowiedź

Ogólnie mówiąc,

Ogólnie mówiąc, propaganda polega na straszeniu ludzi groźbą (całkiem realną) faszyzmu. Zakłada również udawanie — w konsekwencji — że faszyzm nie ma nic wspólnego z kapitalizmem. Faszyzm to po prostu jakaś bezsensowna nikczemność, aberracja, „masowy sadyzm”, coś takiego, co zdarza się, gdy z zamkniętego zakładu wypuści się nagle maniakalnych morderców. Jeśli zaprezentuje się faszyzm w tej postaci, można zmobilizować przeciw niemu opinię publiczną, przynajmniej na pewien czas, nie wywołując żadnych ruchów rewolucyjnych. Można przeciwstawić faszyzmowi burżuazyjną „demokrację”, czyli kapitalizm. Ale trzeba pozbyć się tych kłopotliwych ludzi, którzy wskazują, że faszyzm i burżuazyjna „demokracja” to Tweedledum i Tweedledee. Robi się to, nazywając ich na początek oderwanymi od rzeczywistości. Mówi się im, że zaciemniają sprawę, że wywołują podziały w łonie sił antyfaszystowskich, że to nie jest właściwa chwila na rzucanie rewolucyjnych haseł, że w tym momencie powinniśmy walczyć z faszyzmem, nie wnikając zbytnio w to, o co walczymy. Później, jeśli wciąż nie będą chcieli się zamknąć, zmienia się melodię i nazywa ich zdrajcami.

Dlatego w obliczu tak skrajnego reakcjonisty jak Franco mamy przez pewien czas sytuację, w której robotnik i bourgeois, w rzeczywistości śmiertelni wrogowie, walczą po jednej stronie. Ten niełatwy sojusz znany jest jako...Koalicja 11 Listopada

boszszsz jakie to aktualne, jakie smutne.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.