Dodaj nową odpowiedź

Relacja z Wrocławia trochę

Relacja z Wrocławia trochę życzeniowa. Kręciłem się w okolicy podczas zajść i to, co się rzucało w oczy to ogromna przewaga liczebna faszoli i ich chęć starcia się z blokadą (wbrew wymowie relacji). W konfrontacji bezpośredniej blokada - ze względu na liczebność i fakt, że składała się głównie z dziewczyn i nastolatków (z całym szacunkiem) - nie miałaby najmniejszych szans. Po stronie faszystów było dość sporo napranych i agresywnych bysiorów i bez doświadczenia w walce trudno byłoby im dać radę.

Nie wyglądało to tak, jakby policja zamykała w kordonie antyfaszystów uniemożliwiając im blokadę, ale raczej tak, jakby zapobiegała linczowi.

Myślę, że komentarze Xaviera dotyczące zadym w Warszawie odnoszą się tym bardziej do Wrocławia. Trudno było nie poczuć sympatii do blokujących skoro było ich tak mało, a za przeciwników mieli osobników o inteligencji przylaszczki i aparycji knura. Taki marsz niepodległości wzbudzi więc odruchy wymiotne u większości wrocławian. Większość przechodniów, jeśli już komentowała, to ujawniając zdecydowane sympatie po stronie blokady.

Nie zmienia to faktu, że nie warto w relacjach zaklinać rzeczywistości i sugerować, że antyfaszyści i ich blokada stanowili jakąkolwiek przeszkodę dla skinów. Rozumiem, że trudno zapanować nad emocjami, ale trzeba dbać o obiektywizm. Prawda nas wyzwoli, itp.

Dla pocieszenia dodam, że w czasie, kiedy gliniarze zaczęli machać pałkami, stałem akurat w tłumie kiboli i ze zdziwieniem stwierdziłem, że spierdalają z szybkością godną lepszej sprawy. Większość to nie takie kozaki, jakimi chcieliby być widziani...

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.