Dodaj nową odpowiedź

Potencjalnie, jesteście o wiele gorsi od Tuska. Ja sam wolę rozmawiać, niż okładać się pięściami, ale to nie zmienia faktu, że jesteśmy wrogami. Zresztą prawdopodobna wydaje mi się jakaś forma współpracy waszych formacji z partią posiadaczy - na zasadzie czarnych sotni likwidujących ruch strajkowy. Wasi przywódcy musieliby tylko otrzymać w zamian jakąś cząstkę władzy (no i musiałby się najpierw pojawić w Polsce ruch strajkowy rzecz jasna). Zręby takiej współpracy istnieją obecnie w Grecji. Z pewnością to będzie rozwojowe.

Tak czy siak, sojusznikami nie będziemy, bo nie bylibyście skłonni zaakceptować naszych przyjaciół. A nie odwrócimy się od nich, żeby zyskać jakieś wątpliwe korzyści.