Dodaj nową odpowiedź

Takie protesty wyglądają mi na zwykły "wentyl bezpieczeństwa", władza da się ludziom wyszaleć, w gruncie rzeczy pokojowo, bo napierdalanki z policją to bynajmniej żadna wojna. Za pare lat będziemy może żyli w globalnej 4rzeszy, ale gorszej bo z kamerami, czipami wszczepianymi pod kórę i elektrycznymi obrożami na szyjach, tak że prawdziwy ruch oporu będzie o wiele trudniejszy niz kilkadziesiąt lat temu, ale przynajmniej "oburzeni", jak i inni umiarkowani buntownicy, którzy wierzą że najpierw trzeba mozolnie przekonywać masy pracą u podstaw, i podlizywać się im, z nadzieją że zobaczą jacy to ci współcześni lewicowcy są dobrzy, "zaczynać od siebie", poprzez rezygnację z mięsa i używek, a w międzyczasie starać się jakoś urządzić w tym pojebanym świecie i szukać tzw. "szczęścia"-zaprzeczając samemu sobie, i temu w co się wierzy.Czy naprawdę chodzi tylko o to by móc powiedziec kiedyś swoim dzieciom z "czystym sumieniem"-tak walczyliśmy, ale niestety oni byli silniejsi..w tym czasie miliony ludzi rocznie zdycha jak psy z głodu wojen i chorób, natomiast życie innych przypomina wegetację zwierząt hodowlanych, nie znam dokładnie aktualnych statystyk, ale nie zdziwilbym się gdyby się okazało że IIwojna skończyła sie tak naprawdę tylko na papierku, bo od tej pory ginie na Ziemii zamordowanych i zagłodzonych rocznie podobna liczba ludzi.Różnica polega na tym że odbywa się to głównie w tej części świata gdzie mieszkają "obywatele drugiej kategorii", o innym uznawanym (nieoficjalnie)za gorsze ubarwieniu powłok ciała, na dodatek tzw. "biali", na tym w jakiś sposób korzystają, zostali skorumpowani przez swoje władze.Dotyczy to nawet niektórych "białych""czerwonych"..teraz protestują bo "władze", nie chcą już redystrybuować, jak przedtem owoców tego imperialnego wyzysku, cóż niedługo nawet prąd (z uranu)możemy mieć splamiony krwią, nie oszukujmy się, póki żyjemy w tym syfie każdy z nas jest choć trochę umoczony, chyba że napradę zamieszka w jakiejś komunie i rzuci robotę.