Dodaj nową odpowiedź

jeżeli chodzi o

jeżeli chodzi o odkładanie, czy oszczędzanie kasy, to tez nie rozumiem, dlaczego tak wielu anarchistów ciągle powtarza pewne stereotypy. Można uczciwie pracować, odkładać i nic w tym złego nie ma. Co to anarchiści muszą od razu być bandą żebraków? A za co się wyda pisma, zorganizuje plakaty, transparenty czy inną infrastrukturę?

sorry, ale nigdzie - no, może za wyjątkiem "złodziejskiej prywatyzacji" - nie napomknąłem o "nieuczciwości", ani nie sugerowałem że oszczędzać da się tylko na przewałach i wyzysku.

zaznaczyłem tylko i aż, że poza ludźmi z obecnej tzw. klasy średniej osobiście nie zetknąłem się z nikim, kto byłby w stanie wspomóc swoje dzieci kwotą 20 koła na rozkręcenie biznesów. nawet z pomocą rodziny. te "wiele rodzin", o których wspomina mój oponent, to - jak ktoś słusznie zauważył - raptem 5-10% społeczeństwa, zawdzięczających swoją uprzywilejowaną pozycję społeczną posiadaniu lepszego kapitału społecznego i kulturowego, wyniesionych często-gęsto jeszcze z czasów PRLu (nie bez powodu wspomniałem o inżynierach, inteligencji itp, bo m.in. te profesje stwarzały szanse na akumulację tego typu kapitału w stopniu większym niż reszta społeczeństwa - mam w bliższej i dalszej rodzinie elementy zarówno "robociarskie", "chłopskie", jak i "inteligenckie" oraz "inżynierskie", więc wiem o czym piszę) - w wersji "minimum", bo przecież nieraz te "niematerialne" kapitały szły w parze z lepszymi niż posiadane przez resztę społeczeństwa, całkiem "przyziemnymi" zasobami.

nie widzę w tym nic kontrowersyjnego, ani "stereotypowego", takie są po prostu fakty. żyliśmy i żyjemy w społeczeństwie klasowym, cechującym się mocno nierówną transmisją zasobów. co na starcie tworzy przysłowiowe "szklane sufity" i jednym poszerza, a innym ogranicza możliwości awansu społecznego, kariery zawodowej itp.

poza tym powyższe obnaża jeszcze jeden, skrzętnie pomijany przez apologetów kapitalizmu (zwłaszcza tych rekrutujących się spośród drobnych geszefciarzy) fakt, który chciałem podkreślić: nic, co jest "wasze", nie osiągnęliście wyłącznie czy głównie własnym nakładem sił. produkcja jest prawie zawsze społeczna. podobnie reprodukcja, której zawdzięczacie swoje kapitały początkowe i know-how. to "subsydium historii" - w której siłą rzeczy nie mogliście mieć żadnego udziału!

pod rozwagę wszystkim, którzy uzurpują sobie moralne prawo do rozporządzania pracą innych, zagarniania zysków, lichwy i renty gruntowej.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.