Dodaj nową odpowiedź

Nie straszne, tylko starsze.

Nie straszne, tylko starsze. Tak, tak mnie ukochali, że parę dni do szkoły nie poszedłem. :)

Masz rację. Należy korzystać z nauki,a zmiany zacząć też od siebie. Wiktymologia tłumaczy, dlaczego tak wiele osób staje się ofiarami napadów nazioli i im ulega. Ja widzę bardzo dużo po stronie antyfaszystowskiej ludzi, którzy strasznie chcą, ale w ogóle nie pracują nad sobą. I to jest niestety takie same chciejstwo i roszczeniowość do innych i świata, jak w wypadku pracy, systemu, wykształcenia itp. By się chciało, ale się nie potrafi. Jakoś inni potrafią.

Nie piszę tego aby być kontrowersyjnym. Naprawdę tak myślę. Od lat jest problem z naziolami. I od lat narastają działania wzorowane na zachodzie. Antifa. Jednak nie była by ona w ogóle potrzebna, gdyby większość osób zadbała o proste sprawy. Takie, którzy ludzie powszechnie znienawidzeni w tym środowisku robią normalnie.

Oburzenie, gadki o niesprawiedliwości, zwyrodniałości neofaszystów. Bardzo podobne do reakcji na sprawy światowe czy kapitału. Infantylizm i dziecięcy idealizm. Brak realizmu, i dojścia do prostego stwierdzenia - taki jest człowiek, taki jest świat. Nie ma w tym nic nieludzkiego, zwyrodniałego, ani nienormalnego. To jest właśnie norma. A inność, poglądy takie jak - uogólniając - nasze, wrażliwość - to ewenement. I tu też polecam odrobinę nauki. Sociologia, psychobiologia, pedagogika, seksiatria. To jest na początku nudne, taka "praca u podstaw", ale nic się nie zmieni, bo wieczne napinanie się na necie i wlepkowo nie daje nic, a być może właśnie wzmacnia drugą stronę.

Ja jestem zwolennikiem budowania swojego świata, własnej autonomii. A nie zmiany świata w okół. To o wiele dalszy sens, a zbytni idealizm i rozbuchane nadzieje zasłaniają obraz rzeczywistości. To widać właśnie doskonale po tzw antyfaszystach. Gdzie często antyfaszyzm - bez urazy - stał się tematem dla ruchów kontrkulturowych czy jak to gremium zwać tematem zastępczym. Naprawdę na nazioli wystarczą litry potu na sali treningowej i zgranie odpowiednie, są dużo trudniejsze sprawy, z którymi warto się mierzyć (przynajmniej mnie się tak wydaje, kiedy czytam w prasie o handlu dziećmi do produkcji pornograficznych (małopolska - Czechy), albo widzę kolejne kluby z szajkami sterydów na bramkach, w których dzieje się wiele złego, chciałbym coś robić - a nie tylko oklepane tematy, jak energetyka atomowa, veganizm czy faszyści).

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.