Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pią, 2011-12-09 13:44
straszny bełkot ale rozważmy to co napisałeś po kolei.
1. Twoja wypowiedź stawia cię w szeregu Kościelnych umoralniaczy, oni chceliby represjonować kobiety i zakazywać im decydowania o sobie ty chciałbyś represjonować osoby jedzące mięso. To nie ma nic wspólnego z anarchizmem
2. "Gatunkowizm" to kompletna bzdura. Granice gatunku są wyznaczone przez nature a nie przez stosunki społeczne. Dlatego anarchizm zajmuje się zniesieniem granic w stosunkach społecznych a nie między gatunkami bo byłoby to kompletną bzdurą.
3. Zwierzęta też są "gatunkowistami" bo zjadają się na wzajem. Chciałbyś im tego zabronić? Uwarzasz że robią "źle"? Takie są prawa natury że jedno zwierze zjada drugie. Skoro człowiek ma być równy zwierzęciom to powinien posiadać takie same prawo: prawo do zjadania zwierząt innego gatunku.
4. Czy jako "animalista" jesteś konsekwentny czy jednak wyznaczasz jakiś granice? Tzn. czy skoro nie mnożna zabić świni to czy można już np. zabić dżdżownice? A muchę? Gdzie jest ta granica i dlaczego wyznaczasz ją właśnie w tym a nie innym miejscu. Oczywiście wiem o tym że istnieją konsekwenti "animaliści" są to indyjscy dżinniści którzy noszą maseczki i zamiatają drogę by nie zabić jakiegoś stworzenia. Ale jeżeli ty tak nie robisz to nie możesz o sobie pisać jako o konsekwentnym "animaliście"
5. Jakie chciałbyś wprowadzić kary za jedzenie zwierząt? I jak sięto ma do anarchistycznych postulatów zniesienia prawa i systemu represyjnego. Kto będzie egzekwował niejedzenie zwierząt?
6. To co piszesz o załapywaniu się do wyższych grup być może świadczy o twojej fałszywej świadomości klasowej. Ale nie czyń z tego powodu do odczuwania moralnej wyższości nad innymi ludźmi.
PS. Ja także sprzeciwiam się okrucieństwu wobec zwierząt. Ale nie jestem veganem
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
straszny bełkot ale
straszny bełkot ale rozważmy to co napisałeś po kolei.
1. Twoja wypowiedź stawia cię w szeregu Kościelnych umoralniaczy, oni chceliby represjonować kobiety i zakazywać im decydowania o sobie ty chciałbyś represjonować osoby jedzące mięso. To nie ma nic wspólnego z anarchizmem
2. "Gatunkowizm" to kompletna bzdura. Granice gatunku są wyznaczone przez nature a nie przez stosunki społeczne. Dlatego anarchizm zajmuje się zniesieniem granic w stosunkach społecznych a nie między gatunkami bo byłoby to kompletną bzdurą.
3. Zwierzęta też są "gatunkowistami" bo zjadają się na wzajem. Chciałbyś im tego zabronić? Uwarzasz że robią "źle"? Takie są prawa natury że jedno zwierze zjada drugie. Skoro człowiek ma być równy zwierzęciom to powinien posiadać takie same prawo: prawo do zjadania zwierząt innego gatunku.
4. Czy jako "animalista" jesteś konsekwentny czy jednak wyznaczasz jakiś granice? Tzn. czy skoro nie mnożna zabić świni to czy można już np. zabić dżdżownice? A muchę? Gdzie jest ta granica i dlaczego wyznaczasz ją właśnie w tym a nie innym miejscu. Oczywiście wiem o tym że istnieją konsekwenti "animaliści" są to indyjscy dżinniści którzy noszą maseczki i zamiatają drogę by nie zabić jakiegoś stworzenia. Ale jeżeli ty tak nie robisz to nie możesz o sobie pisać jako o konsekwentnym "animaliście"
5. Jakie chciałbyś wprowadzić kary za jedzenie zwierząt? I jak sięto ma do anarchistycznych postulatów zniesienia prawa i systemu represyjnego. Kto będzie egzekwował niejedzenie zwierząt?
6. To co piszesz o załapywaniu się do wyższych grup być może świadczy o twojej fałszywej świadomości klasowej. Ale nie czyń z tego powodu do odczuwania moralnej wyższości nad innymi ludźmi.
PS. Ja także sprzeciwiam się okrucieństwu wobec zwierząt. Ale nie jestem veganem