Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pią, 2011-12-23 16:37
Ci "biedni ludzie" zadłużający się na xboxy i prezenty na debilne święta (cały rok hejt w rodzinie a raz do roku zastaw się a postaw się, nie wspominając o sadyzmie względem karpi) są sobie winni, i osobiście nie tu upatruję zła, nie widzę go w bankach i innych instytucjach finansowo handlowych. Kwestią nadrzędną jest świadomość i metoda na życie. Bankierzy zaspokajają ich potrzeby (tak, jak i cała popkultura, te potrzeby są kreowane, ale oni sami się na nie zgadzają), więc są tu tylko elementem masy, która jest zła. Myślę o tych zabawkach i innych pierdołach produkowanych w trzecim świecie i Chinach, na sposób produkcji których mają wyjebane kowalscy, wąsy i heńki, o tych sztucznych choinkach z toksycznych materiałów które ściągają do domu, o karpiach noszonych w reklamówkach, świniach rąbanych teraz siekierami po wsiach (znacie ten polski zwyczaj - seta wódy seta krwi świeżej świniaka?), i naprawdę, kompletnie mi ich nie jest żal. Mało, oni się przecież tak jak i bankierzy, i politycy, i wojskowi, przyczyniają do tego, jak świat wygląda. To tak jak w filmie Matrix - buntownicy zabijali ludzi żyjących w tym sztucznym świecie.
Bardzo nie podoba mi się takie właśnie koloru czerwonego odzieranie człowieka z odpowiedzialności za własne życie, kreowanie go, swoje wybory. Tak jakby tylko media, korporacje, politycy były za to odpowiedzialne. Nie, pierwotnie nasza planeta nie była przyjaznym miejscem, i trzeba było się porządnie nagłówkować aby przetrwać, być cały czas czujnym. A dziś - wszyscy maja mieć dobrze, ochrony, przywileje, święta na wypasie, płace równe z najbogatszymi i "godne życie".
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Ci "biedni ludzie"
Ci "biedni ludzie" zadłużający się na xboxy i prezenty na debilne święta (cały rok hejt w rodzinie a raz do roku zastaw się a postaw się, nie wspominając o sadyzmie względem karpi) są sobie winni, i osobiście nie tu upatruję zła, nie widzę go w bankach i innych instytucjach finansowo handlowych. Kwestią nadrzędną jest świadomość i metoda na życie. Bankierzy zaspokajają ich potrzeby (tak, jak i cała popkultura, te potrzeby są kreowane, ale oni sami się na nie zgadzają), więc są tu tylko elementem masy, która jest zła. Myślę o tych zabawkach i innych pierdołach produkowanych w trzecim świecie i Chinach, na sposób produkcji których mają wyjebane kowalscy, wąsy i heńki, o tych sztucznych choinkach z toksycznych materiałów które ściągają do domu, o karpiach noszonych w reklamówkach, świniach rąbanych teraz siekierami po wsiach (znacie ten polski zwyczaj - seta wódy seta krwi świeżej świniaka?), i naprawdę, kompletnie mi ich nie jest żal. Mało, oni się przecież tak jak i bankierzy, i politycy, i wojskowi, przyczyniają do tego, jak świat wygląda. To tak jak w filmie Matrix - buntownicy zabijali ludzi żyjących w tym sztucznym świecie.
Bardzo nie podoba mi się takie właśnie koloru czerwonego odzieranie człowieka z odpowiedzialności za własne życie, kreowanie go, swoje wybory. Tak jakby tylko media, korporacje, politycy były za to odpowiedzialne. Nie, pierwotnie nasza planeta nie była przyjaznym miejscem, i trzeba było się porządnie nagłówkować aby przetrwać, być cały czas czujnym. A dziś - wszyscy maja mieć dobrze, ochrony, przywileje, święta na wypasie, płace równe z najbogatszymi i "godne życie".