Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Wto, 2011-12-27 18:26
Takie coś się nie odbędzie, ponieważ teoria klasowości gatunku homo sapiens, czy raczej społeczeństw, zdezaktualizowała się kompletnie. W zupie społeczno-kulturowej rywalizują różne grupy, różnopoziomowo i różnorodnie, wręcz amorficznie ze sobą powiązane. W ramach czasu kryzysu bądź konfliktu nastąpi dogłębna polaryzacja tych frontów, powiązań i pozycji, więc nie będzie żadnego porozumienia ponadklasowego/wystąpienia klasy przeciw klasie. Nastąpi starcie tych grup na liniach interesów, w efekcie powstanie nowa struktura kierowana przez zwycięzców. Tyle.
Historia wyraźnie pokazuje prawdę o ludzkich skupiskach, nauka ją definiuje. Wszelkie powstania, rebelie, były powodowane przez grupy mające w nich interes - mówienie o jakiś zrywach spontanicznych, zwycięskich, gdy nadejdzie czas jest tak infantylne, że aż śmieszne. Następowało obalenie/zmiana poprzedniego porządku, a na tronie zasiadali nowi władcy/grupy interesów, nazywane do woli : demokratycznymi, światłymi, postępowymi, totalitarnymi, chłopo-robotniczymi, fundamentalistycznymi, etc.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Takie coś się nie
Takie coś się nie odbędzie, ponieważ teoria klasowości gatunku homo sapiens, czy raczej społeczeństw, zdezaktualizowała się kompletnie. W zupie społeczno-kulturowej rywalizują różne grupy, różnopoziomowo i różnorodnie, wręcz amorficznie ze sobą powiązane. W ramach czasu kryzysu bądź konfliktu nastąpi dogłębna polaryzacja tych frontów, powiązań i pozycji, więc nie będzie żadnego porozumienia ponadklasowego/wystąpienia klasy przeciw klasie. Nastąpi starcie tych grup na liniach interesów, w efekcie powstanie nowa struktura kierowana przez zwycięzców. Tyle.
Historia wyraźnie pokazuje prawdę o ludzkich skupiskach, nauka ją definiuje. Wszelkie powstania, rebelie, były powodowane przez grupy mające w nich interes - mówienie o jakiś zrywach spontanicznych, zwycięskich, gdy nadejdzie czas jest tak infantylne, że aż śmieszne. Następowało obalenie/zmiana poprzedniego porządku, a na tronie zasiadali nowi władcy/grupy interesów, nazywane do woli : demokratycznymi, światłymi, postępowymi, totalitarnymi, chłopo-robotniczymi, fundamentalistycznymi, etc.