Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Nie mam wątpliwości, że USA także i w przypadku Iranu realizuje przede wszystkim swoje strategiczne cele. Nie ma też wątpliwości, że kraj w którym w majestacie prawa kamienuje się za cudzołóstwo a za homoseksualizm wiesza, a sąsiedniemu krajowi grozi się wymazaniem z mapy świata - nie chce wykorzystania programu energii atomowej tylko w celach cywilnych. W "najlepszym" wypadku jako straszak, by utrzymać u władzy Ajatollahów i dalej spokojnie utrzymywać swoje społeczeństwo w ciemnocie i strachu. Fakt, że USA chce kontrolować przepływ surowców w tej części świata nie wyklucza automatycznie, że prezydent Iranu, co się naczytał Davida Irvinga ma czyste intencje.
Porównując sytuację Iranu do Iraku sprzed kilku lat trzeba jednak zwrócić uwagę, że ówczesne władze Irackie tak jak deklarowały, zlikwidowały swój arsenał broni chemicznej i biologicznej oraz zakończyły swój program nuklearny. Iran nie współpracuje z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej i nie zamierza rezygnować ze swoich planów. Elektrownie atomowe są dla Teheranu tak ważne, że zaryzykuje dla nich sankcji i interwencji zbrojnej? Wątpię, ze chodzi o żarówki w irańskich domach.
A jeśli tak, to tym gorzej dla społeczeństwa irańskiego, bo to zwykli cywile będą ginąć podczas potencjalnej interwencji a Ahmadineżad z Chameneim będą mogli sobie przybić piątkę, że postawili się "wielkiemu szatanowi".
Nie wierzę w czyste intencje ani jednych ani drugich.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Nie mam wątpliwości, że
Nie mam wątpliwości, że USA także i w przypadku Iranu realizuje przede wszystkim swoje strategiczne cele. Nie ma też wątpliwości, że kraj w którym w majestacie prawa kamienuje się za cudzołóstwo a za homoseksualizm wiesza, a sąsiedniemu krajowi grozi się wymazaniem z mapy świata - nie chce wykorzystania programu energii atomowej tylko w celach cywilnych. W "najlepszym" wypadku jako straszak, by utrzymać u władzy Ajatollahów i dalej spokojnie utrzymywać swoje społeczeństwo w ciemnocie i strachu. Fakt, że USA chce kontrolować przepływ surowców w tej części świata nie wyklucza automatycznie, że prezydent Iranu, co się naczytał Davida Irvinga ma czyste intencje.
Porównując sytuację Iranu do Iraku sprzed kilku lat trzeba jednak zwrócić uwagę, że ówczesne władze Irackie tak jak deklarowały, zlikwidowały swój arsenał broni chemicznej i biologicznej oraz zakończyły swój program nuklearny. Iran nie współpracuje z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej i nie zamierza rezygnować ze swoich planów. Elektrownie atomowe są dla Teheranu tak ważne, że zaryzykuje dla nich sankcji i interwencji zbrojnej? Wątpię, ze chodzi o żarówki w irańskich domach.
A jeśli tak, to tym gorzej dla społeczeństwa irańskiego, bo to zwykli cywile będą ginąć podczas potencjalnej interwencji a Ahmadineżad z Chameneim będą mogli sobie przybić piątkę, że postawili się "wielkiemu szatanowi".
Nie wierzę w czyste intencje ani jednych ani drugich.