Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
An Archa (niezweryfikowane), Czw, 2012-01-26 09:40
Jest to bzdura. Libertarianizm oparty o szkołę austriacką w ekonomii w ogóle odrzuca pojęcie "własności intelektualnej", gdyż taki zwierz nie istnieje. Patenty to przywileje monopolistyczne w stylu średniowiecznych cechów - nie ma miejsca na takie wynaturzenia w wolnym społeczeństwie. To właśnie austro-libertarianie napisali mnóstwo publikacji o zbrodniach systemu patentowego i praw autorskich, np. Stephan Kinsella.
Zabytki to subiektywna kategoria. Jeśli ktoś uważa coś za zabytek, to niech założy fundację, która odkupi od właściciela dany obiekt, bo najwidoczniej właściciel ma inne zdanie nt. zabytkowości starej ruiny i woli ją zburzyć. Każde ograniczenie wolności decydowania o swojej własności poprzez groźbę użycia siły, to faszyzm czystej wody, i należy takie poglądy gasić w zarodku.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Jest to bzdura.
Jest to bzdura. Libertarianizm oparty o szkołę austriacką w ekonomii w ogóle odrzuca pojęcie "własności intelektualnej", gdyż taki zwierz nie istnieje. Patenty to przywileje monopolistyczne w stylu średniowiecznych cechów - nie ma miejsca na takie wynaturzenia w wolnym społeczeństwie. To właśnie austro-libertarianie napisali mnóstwo publikacji o zbrodniach systemu patentowego i praw autorskich, np. Stephan Kinsella.
Zabytki to subiektywna kategoria. Jeśli ktoś uważa coś za zabytek, to niech założy fundację, która odkupi od właściciela dany obiekt, bo najwidoczniej właściciel ma inne zdanie nt. zabytkowości starej ruiny i woli ją zburzyć. Każde ograniczenie wolności decydowania o swojej własności poprzez groźbę użycia siły, to faszyzm czystej wody, i należy takie poglądy gasić w zarodku.