Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
No, nie wiem, czy piszesz na poważnie, ale dla wolnościowców średniowieczne cechy to przykład monopolistycznej mafii... Wykładowca na mojej uczelni (Gdańsk) opowiadał, że czółenko (narzędzie do tkania) zostało wynalezione w Gdańsku 100 lat przed rewolucją przemysłową w Anglii. Niestety, wynalazca naraził się mafii tkackiej, ponieważ produkował swoje tkaniny 5x taniej. "Związek zawodowy" tkaczy oskarżył go o "psucie rynku" i za ich wpływem został skazany na śmierć (przez wlanie roztopionego ołowiu do gardła). Efekt "globalny" był taki, że rewolucja przemysłowa rozpoczęła się w Anglii - a nie w Gdańsku.
A "przywileje pracownicze" to dla mnie ingerencja w wolność zawierania umów - jeden chciałby pracować 11 miesięcy w roku, inny 9 miesięcy. Oczywiście nie dostaną tyle samo pieniędzy. Powiesz pewnie, że "pracodawca jest silniejszy" i przyciśnie wszystkich żeby pracowali 365 dni w roku. Nie byłoby tak - zauważ, że ludzie różnie zarabiają... bo są mniej lub bardziej wartościowi dla pracodawcy. Ile jesteś wart, taka jest Twoja pozycja negocjacyjna.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
No, nie wiem, czy piszesz na
No, nie wiem, czy piszesz na poważnie, ale dla wolnościowców średniowieczne cechy to przykład monopolistycznej mafii... Wykładowca na mojej uczelni (Gdańsk) opowiadał, że czółenko (narzędzie do tkania) zostało wynalezione w Gdańsku 100 lat przed rewolucją przemysłową w Anglii. Niestety, wynalazca naraził się mafii tkackiej, ponieważ produkował swoje tkaniny 5x taniej. "Związek zawodowy" tkaczy oskarżył go o "psucie rynku" i za ich wpływem został skazany na śmierć (przez wlanie roztopionego ołowiu do gardła). Efekt "globalny" był taki, że rewolucja przemysłowa rozpoczęła się w Anglii - a nie w Gdańsku.
A "przywileje pracownicze" to dla mnie ingerencja w wolność zawierania umów - jeden chciałby pracować 11 miesięcy w roku, inny 9 miesięcy. Oczywiście nie dostaną tyle samo pieniędzy. Powiesz pewnie, że "pracodawca jest silniejszy" i przyciśnie wszystkich żeby pracowali 365 dni w roku. Nie byłoby tak - zauważ, że ludzie różnie zarabiają... bo są mniej lub bardziej wartościowi dla pracodawcy. Ile jesteś wart, taka jest Twoja pozycja negocjacyjna.
Pzdr,