Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pią, 2012-01-27 14:08
gdyby tak nie wyceniać czegokolwiek? A gdyby tak każdy mógł wziąć tyle ile potrzebuje (taki szwedzki stół)?
Wiem zaraz będzie argument, że wtedy by nikt nie pracował, co jest wierutną bzdurą, bo nie pozwoli nam na to choćby instynkt samozachowawczy, poza tym człowiek jest istotą twórczą i tworzenie stanowi nieomal treść jego życia, owszem pewnie byłyby jednostki, które nie dawałyby nic od siebie, ale czy dziś takich nie ma? Właśnie pośród tych którzy najgłośniej krzyczą o lenistwie innych jest najwięcej takich cwaniaczków (podejrzewam, że boją się że ich wygodne życie straciłoby już jakikolwiek sens). Postęp technologiczny pozwala nam już na zaspokojenie wszystkich podstawowych potrzeb człowieka, więc czemu tego nie zrobić. Rozumiem, że są obawy, że ludzie rzucą się i zabiorą wszystko i coś takiego jest możliwe na początku, gdy nikt nie będzie pewien sytuacji, ale w chwili gdy zorientują się, że może mieć wszystko czego potrzebuje po prostu nie bedzie brał więcej. Jeśli wwiem, że jest chleb i że bedzie zawsze nie będę brał całego bochenka, tylko jedną kromkę, bo akurat tyle wystarczy do zaspokojenia mego głodu. Rozumiem chęć niektórych do gromadzenia rzeczy, ale pomyślcie o ile bardziej bylibyśmy wolni i jak swobodniej byśmy żzyli bez tych wszystkich klamotów, które gromadzimy przez całe życie, by potem nasi spadkobiercy pozbyli się ich w ten czy inny sposób. Ludzie - do ziemi i tak każdy idzie w efekcie goły, a robakom jest wszystko jedno czy wtryniają milionera czy nedzarza (choć może prederują bardziej wypasionych, ale to już ich gust). Cokolwiek zabierzesz z tego świata to to co przeżyłeś i świadomość czy żyłeś zgodnie ze swoim sumieniem i tego nie zastąpi żadna kwota na koncie (no chyba, że celem twojego życia jest kolekcja cyferek na koncie).
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
gdyby tak nie wyceniać
gdyby tak nie wyceniać czegokolwiek? A gdyby tak każdy mógł wziąć tyle ile potrzebuje (taki szwedzki stół)?
Wiem zaraz będzie argument, że wtedy by nikt nie pracował, co jest wierutną bzdurą, bo nie pozwoli nam na to choćby instynkt samozachowawczy, poza tym człowiek jest istotą twórczą i tworzenie stanowi nieomal treść jego życia, owszem pewnie byłyby jednostki, które nie dawałyby nic od siebie, ale czy dziś takich nie ma? Właśnie pośród tych którzy najgłośniej krzyczą o lenistwie innych jest najwięcej takich cwaniaczków (podejrzewam, że boją się że ich wygodne życie straciłoby już jakikolwiek sens). Postęp technologiczny pozwala nam już na zaspokojenie wszystkich podstawowych potrzeb człowieka, więc czemu tego nie zrobić. Rozumiem, że są obawy, że ludzie rzucą się i zabiorą wszystko i coś takiego jest możliwe na początku, gdy nikt nie będzie pewien sytuacji, ale w chwili gdy zorientują się, że może mieć wszystko czego potrzebuje po prostu nie bedzie brał więcej. Jeśli wwiem, że jest chleb i że bedzie zawsze nie będę brał całego bochenka, tylko jedną kromkę, bo akurat tyle wystarczy do zaspokojenia mego głodu. Rozumiem chęć niektórych do gromadzenia rzeczy, ale pomyślcie o ile bardziej bylibyśmy wolni i jak swobodniej byśmy żzyli bez tych wszystkich klamotów, które gromadzimy przez całe życie, by potem nasi spadkobiercy pozbyli się ich w ten czy inny sposób. Ludzie - do ziemi i tak każdy idzie w efekcie goły, a robakom jest wszystko jedno czy wtryniają milionera czy nedzarza (choć może prederują bardziej wypasionych, ale to już ich gust). Cokolwiek zabierzesz z tego świata to to co przeżyłeś i świadomość czy żyłeś zgodnie ze swoim sumieniem i tego nie zastąpi żadna kwota na koncie (no chyba, że celem twojego życia jest kolekcja cyferek na koncie).