Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pon, 2012-01-30 08:02
najpierw trzeba było przeczytać sobie tą dyskusję to byś wiedział :)
ale żeby ci to wyjaśnić na jeszcze jednym przykładzie
Jak na ulicy ktoś ci przyłoży nóż do gardła i powie "dawaj portfel", to sam mu ten portfel oddasz, więc w pewnym sensie też obaj korzystacie na tym - bo ty potrzebujesz swojego życia a on kasy. Obecnie jest to nielegalne. A teraz sobie wyobraź że przykładanie noża do gardła jest prawnie zalegalizowane i staje się punktem wyjściowym, tak samo jak prywatna własność.
Ludzie nie majacy własności którą mogliby wykorzystać do zapewniania sobie stałych dochodów zapewniajacych im życie mają taki ekonomiczny nóż na gardle - MUSZĄ sie zatrudniać u innych i ODDAWAĆ im produkty swojej pracy bo jak nie to STRACĄ ŻYCIE.
Muszą gdyż jakaś grupa ludzi zagarnęła sobie prywatnie na WŁASNOŚĆ społecznie wytwarzane dobra (kapitał)
Wszystkie dobra są społecznie wytwarzane, nie tylko intelektualne, materialne z takich samych powodów co intelektualne. A prywatne zawłaszczanie dóbr intelektualnych (przeciez nie w celu ich konsumpcji tylko sprzedaży albo wykorzystania do dalszego pomnażania kapitału) jest tym samym co prywatne zawłaszczanie dóbr materialnych w celu ich sprzedaży albo wykorzysytania do dalszego pomanażania kapitału
Rozwiązania problemu skumulowania własności w rękach mniejszości i pozbawiania jej większości ludzi są teoretycznie dwa - albo rozdzielić tą własność na wszystkich albo ją znieść. Teoretycznie oba są sensowne, jednak w praktyce ze względu na skomplikowanie dzisiejszej gospodarki to pierwsze jest nie do przeprowadzenia. Było to możliwe w czasach kiedy gospodarka była prosta i rolniczo-rzemieślnicza, każdy mógłby pracować na "swoim" i potem wymieniać się produktami. teraz jest to niemożliwe więc pozostaje tylko drugie rozwiązanie.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
najpierw trzeba było
najpierw trzeba było przeczytać sobie tą dyskusję to byś wiedział :)
ale żeby ci to wyjaśnić na jeszcze jednym przykładzie
Jak na ulicy ktoś ci przyłoży nóż do gardła i powie "dawaj portfel", to sam mu ten portfel oddasz, więc w pewnym sensie też obaj korzystacie na tym - bo ty potrzebujesz swojego życia a on kasy. Obecnie jest to nielegalne. A teraz sobie wyobraź że przykładanie noża do gardła jest prawnie zalegalizowane i staje się punktem wyjściowym, tak samo jak prywatna własność.
Ludzie nie majacy własności którą mogliby wykorzystać do zapewniania sobie stałych dochodów zapewniajacych im życie mają taki ekonomiczny nóż na gardle - MUSZĄ sie zatrudniać u innych i ODDAWAĆ im produkty swojej pracy bo jak nie to STRACĄ ŻYCIE.
Muszą gdyż jakaś grupa ludzi zagarnęła sobie prywatnie na WŁASNOŚĆ społecznie wytwarzane dobra (kapitał)
Wszystkie dobra są społecznie wytwarzane, nie tylko intelektualne, materialne z takich samych powodów co intelektualne. A prywatne zawłaszczanie dóbr intelektualnych (przeciez nie w celu ich konsumpcji tylko sprzedaży albo wykorzystania do dalszego pomnażania kapitału) jest tym samym co prywatne zawłaszczanie dóbr materialnych w celu ich sprzedaży albo wykorzysytania do dalszego pomanażania kapitału
Rozwiązania problemu skumulowania własności w rękach mniejszości i pozbawiania jej większości ludzi są teoretycznie dwa - albo rozdzielić tą własność na wszystkich albo ją znieść. Teoretycznie oba są sensowne, jednak w praktyce ze względu na skomplikowanie dzisiejszej gospodarki to pierwsze jest nie do przeprowadzenia. Było to możliwe w czasach kiedy gospodarka była prosta i rolniczo-rzemieślnicza, każdy mógłby pracować na "swoim" i potem wymieniać się produktami. teraz jest to niemożliwe więc pozostaje tylko drugie rozwiązanie.