Dodaj nową odpowiedź

Nowe uprawnienia dla Najwyższej Izby Kontroli

Kraj | Tacy są politycy

Każdy kontroler NIK będzie mógł zbierać i gromadzić m.in. informacje na temat pochodzenia rasowego, preferencji seksualnych, poglądów politycznych, wyznania, a nawet informację genetyczną, nałogów oraz stanu zdrowia - ostrzega "Polityka". Takich uprawnień nie mają nawet funkcjonariusze służb specjalnych. Kontrolerzy otrzymają je gdy 2 czerwca wejdzie w życie przepis znowelizowanej w 2010 r. ustawy o NIK. Dzięki nim weryfikować będą wydatki Polaków na leczenie.

Często te dane są niezbędne do prawidłowego przeprowadzenia kontroli finansowania procedur medycznych. W dokumentacji, po którą sięgają kontrolerzy, pojawiają się bowiem dane pacjentów – tłumaczy tygodnikowi rzecznik NIK.

Dla mnie to rzecz przerażająca. Instytucja państwowa może sięgać po dane szczególnie chronione, ale trzeba określić wyraźnie, w jakich sytuacjach. Myślę, że przy tworzeniu tego przepisu nikt się nie zastanowił, jak szeroki zakres danych za nim się kryje – mówi "Polityce" była szefowa GIODO dr Ewa Kulesza. Według Kuleszy błędem w nowelizacji było pominięcie zastrzeżenia, jakie dotyczy funkcjonariuszy służb specjalnych. Oni, chcąc uzyskać dostęp do danych wrażliwych, muszą przedstawić szczegółowe upoważnienie od przełożonego - dodaje Kulesza.

NIK przyznaje, że posłowie poszli za mocno na skróty. Powinni określić zakres danych, do których dostęp jest NIK niezbędny.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.