Dodaj nową odpowiedź

To co dzieje się tam od miesiąca zakrawa na koszmar.Ścieżka wśród drzew i dzikich krzewów która miała byc oryginalną i unikatową w skali europejskiej atrakcją przyrodniczą stolicy jest poddawana permanentnej rzezi.

Wycina się wszystko jak leci,zostawiając 1 na 10 drzew,wyrzynając krzaki,orząc teren!Przypomina to krajobraz po wojnie,obraz nędzy i rozpaczy [może to taki symbol Warszawy w/g urzędasów?].Ścieżka która do niedawna była ulubionym miejscem spacerów i wycieczek rowerowych setek warszawiaków,obecnie odstrasza i przygnębia.

Tłumaczenia urzędasów są jak zwykle nieprzekonujące i pokrętne:a) że to obniża grożbę powodzi/sic!/ ,b) że wycina się tylko "chwasty" /sic!/. A może w tym wszystkim chodzi głównie o kasę? Firma wycinająca zarabia swoje,ktoś musi wywiezc setki drzew no i coś trzeba z nimi zrobic.A może są to działania "kosmetyczne" przed Euro 2012?

Przecież Warszawa nie może się kojarzyc przyjezdnym jako dzicz,trzeba zaprowadzic "porządek" najlepiej karczując wszystko i kładąc kostkę Bauma.... Wiadomo też że bliskośc stadionu spowoduje że wielu kibiców będzie spędzac nad Wisłą czas pomiędzy meczami,a w takim kształcie [pustynia] służby porządkowe będą miały łatwiejszą robote,nikt nie skryje się w krzakach...

Jedno jest pewne: Euro skończy się szybciej niż się zacznie,a My zostaniemy z ręką w nocniku,drzewa rosną bardzo długo.......

Za: http://www.facebook.com/pages/Stop-Wycince-Drzew-Po-Praskiej-Stronie-Wis...