Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Sob, 2012-02-04 03:08
tak, to prawda, że ACTA dostarczają strategicznych narzędzi na rzecz legalizacji upraw GMO w Polsce (głównie w punktach w których mowa o dochodzeniu i egzekwowaniu praw w postępowaniu cywilnym).
jednak artykuł powyższy zawiera ważne błędy merytoryczne, które mogą dezinformować i wprowadzać szkodliwy zamęt przy działaniach
"anty-gmo".
chodzi o to, że autor stworzył kategorię "PODOBNYCH" produktów, znaków towarowych itd. pisząc: "W ACTA jest mowa o ochronie praw autorskich i dóbr, towarów i znaków podobnych. Podobnych, to nie znaczy identycznych, ukradzionych, lub skopiowanych." w rzeczywistości nie ma w ACTA mowy o takiej kategorii. Nieporozumienie może wynikać z utożsamienia terminu "pokrewny" z "podobny". Kiedy w ACTA mowa jest o prawach pokrewnych to jest to zawsze częścią frazy "prawa autorskie lub prawa pokrewne" i jako takie odsyła do "ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych"-te ostatnie oznaczają:
prawa do artystycznych wykonań,
prawa do fonogramów i wideogramów,
prawa do nadań programów,
prawa do pierwszych wydań
prawa do wydań naukowych i krytycznych.
tak więc nie można odnosić ochrony praw pokrewnych do nasion i roślin genetycznie zmodyfikowanych.
oczywiście nie ma co się cieszyć, ponieważ wzmocnienie dzięki ACTA ochrony patentowej jest potężnym wsparciem ekspansji (firm związanych z) GMO w naszym kraju. ale też nic nie jest jeszcze stracone, wręcz przeciwnie-poprzedni przekręt ustawowy nie przeszedł (pamiętacie?- z ustawy po cichu wykreślili zapis o zakazie wpisywania GMO do rejestru).
teraz trzeba zmusić rząd do zakazu w prawie krajowym konkretnych odmian, dopuszczonych do uprawy w Europie. Tak jak to zrobiło już 8 krajów, m.in. Niemcy, Francja, Włochy. całkiem niedawno po ostrych protestach zakazano GMO także w Bułgarii.
podobno na dniach mają odbyć się "nieformalne rozmowy" nt. GMO w kancelarii prezydenta i to już druga runda -po zażaleniach, że poprzednie były farsą, ponieważ zaproszono prawie samych zwolenników tego G. niestety i za tym razem nie widać żadnych oznak, by "rozmowy"
miały być wzięte na poważnie- nie ma nawet sposobu by przysłuchiwać się o czym będą mówić, bo jak miły pan z kancelarii prezydenta twierdzi: "to mała sala jest i nie ma miejsca". naprawdę to jaja, że po protestach w/s ACTA wydaje im się, że uda się sprawę przeprowadzić "kanałami". ale społeczeństwo tez musi tu zadziałać, nie liczmy na NGOsy (niektóre skądinąd b. zasłużone dla walki z GMO, tylko, że akurat tych nie zaprosili do "rozmów").
Kurwa, wymiećmy to GMO raz na zawsze.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
GMO vs. ACTA - UWAGI DO ARTYKUŁU
tak, to prawda, że ACTA dostarczają strategicznych narzędzi na rzecz legalizacji upraw GMO w Polsce (głównie w punktach w których mowa o dochodzeniu i egzekwowaniu praw w postępowaniu cywilnym).
jednak artykuł powyższy zawiera ważne błędy merytoryczne, które mogą dezinformować i wprowadzać szkodliwy zamęt przy działaniach
"anty-gmo".
chodzi o to, że autor stworzył kategorię "PODOBNYCH" produktów, znaków towarowych itd. pisząc: "W ACTA jest mowa o ochronie praw autorskich i dóbr, towarów i znaków podobnych. Podobnych, to nie znaczy identycznych, ukradzionych, lub skopiowanych." w rzeczywistości nie ma w ACTA mowy o takiej kategorii. Nieporozumienie może wynikać z utożsamienia terminu "pokrewny" z "podobny". Kiedy w ACTA mowa jest o prawach pokrewnych to jest to zawsze częścią frazy "prawa autorskie lub prawa pokrewne" i jako takie odsyła do "ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych"-te ostatnie oznaczają:
prawa do artystycznych wykonań,
prawa do fonogramów i wideogramów,
prawa do nadań programów,
prawa do pierwszych wydań
prawa do wydań naukowych i krytycznych.
tak więc nie można odnosić ochrony praw pokrewnych do nasion i roślin genetycznie zmodyfikowanych.
oczywiście nie ma co się cieszyć, ponieważ wzmocnienie dzięki ACTA ochrony patentowej jest potężnym wsparciem ekspansji (firm związanych z) GMO w naszym kraju. ale też nic nie jest jeszcze stracone, wręcz przeciwnie-poprzedni przekręt ustawowy nie przeszedł (pamiętacie?- z ustawy po cichu wykreślili zapis o zakazie wpisywania GMO do rejestru).
teraz trzeba zmusić rząd do zakazu w prawie krajowym konkretnych odmian, dopuszczonych do uprawy w Europie. Tak jak to zrobiło już 8 krajów, m.in. Niemcy, Francja, Włochy. całkiem niedawno po ostrych protestach zakazano GMO także w Bułgarii.
podobno na dniach mają odbyć się "nieformalne rozmowy" nt. GMO w kancelarii prezydenta i to już druga runda -po zażaleniach, że poprzednie były farsą, ponieważ zaproszono prawie samych zwolenników tego G. niestety i za tym razem nie widać żadnych oznak, by "rozmowy"
miały być wzięte na poważnie- nie ma nawet sposobu by przysłuchiwać się o czym będą mówić, bo jak miły pan z kancelarii prezydenta twierdzi: "to mała sala jest i nie ma miejsca". naprawdę to jaja, że po protestach w/s ACTA wydaje im się, że uda się sprawę przeprowadzić "kanałami". ale społeczeństwo tez musi tu zadziałać, nie liczmy na NGOsy (niektóre skądinąd b. zasłużone dla walki z GMO, tylko, że akurat tych nie zaprosili do "rozmów").
Kurwa, wymiećmy to GMO raz na zawsze.