Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Ja myślę że to nas do czegoś zobowiązuje..no i daje takie poczucie, nie wyzszości ale tego że choćby cię mieli za najgorszą szmatę to wiesz że jednak się mylą,i są głupcamim niestety wiesz to tylko ty, bo fakt bycia "UŚWIADOMIONYM KLASOWO" jak to sie kiedys okreslało bynajmniej nie daje ci u nich punktów. Niektórzy będą ci jeszcze wytykac, że z ciebie taki "anarchista", "bojownik", a nie potrafisz walczyć o swoje życie i rodziny, dajesz się "jebać" w hujowej pracy, a przecież jakbyś tylko się postarał, by ci się chciało, to na pewno byś znalazł taką zajebistą że ho ho.
Tabletki to ja zaczynałem łykać z 10 razy, zwykle w okresach gdy było trochę u mnie lepiej, a ja dalej miałem doła, nie potrafiłem się cieszyć, i brak siły na cokolwiek, ale raczej mi nie pomagały, a nawet szkodziły, zresztą stać mnie było tylko na najtańsze, a czasem przerywałem leczenie z braku kasy.ostatnie 2lata mam cały czas ostro pod górkę, więc jak mam doła i rzygać mi się chce na wszystko, uważam to za zdrowy objaw. Pół roku temu jednak poszedłem do "psychola", żeby przepisał mi coś przede wszystkim na nerwy, co jednocześnie nie zamula, bo psychika zawodzi mi w bardzo ekstremalnych momentach próby, przez co nie umiem zdać prawa jazdy i wypierdalam tylko ostatnią kasę na egzaminy, a jak przychodzi co do czego to zawsze coś spierdolę, chociaż normalnie umiem jeździć, miałem nawet swoje auto, którym wykonywałem pracę stresując się cały czas że mnie złapią(ale o dziwo, nawet jak mijam policję, to nie dostaję jakiegoś pierdolca i nie dodaję gazu np.ale spokojnie sobie przejeżdżam, a przy egzaminatorze już tak).Czasem mam też takie kryzysy, że gorzej mi idzie jakoś robota, robię się "rozlazły" itd. co pewnie przyczynia się do tego że nigdzie nie mogę dłużej zagrzać miejsca, choć i tak są to zawsze prace niestałe.Generalnie jak masz objawy depresji, otoczenie zawsze nazywać cię będzie leniem,trzeba więc zmuszać się na siłę do aktywności, i co ważne, starać się nie pokazywać smutnej gęby, zacznij na siłę wręcz żartować, z czasem wejdzie ci to w krew, i nie będziesz łapać muła przynajmniej będąc wśród ludzi.Mnie weszło to w krew do tego stopnia że wszyscy znajomi zaczęli uważać mnie za wesołego człowieka, który umie rozbawić towarzystwo, a lekarz u którego byłem odprawił mnie z kwitkiem, stwierdzając że jestem normalny, co najwyżej "orginalny" czy coś w tym stylu.Cóż sztuka negocjacji nie jest jeszcze moją mocną stroną, muszę nad tym popracować..
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Ja myślę że to nas do
Ja myślę że to nas do czegoś zobowiązuje..no i daje takie poczucie, nie wyzszości ale tego że choćby cię mieli za najgorszą szmatę to wiesz że jednak się mylą,i są głupcamim niestety wiesz to tylko ty, bo fakt bycia "UŚWIADOMIONYM KLASOWO" jak to sie kiedys okreslało bynajmniej nie daje ci u nich punktów. Niektórzy będą ci jeszcze wytykac, że z ciebie taki "anarchista", "bojownik", a nie potrafisz walczyć o swoje życie i rodziny, dajesz się "jebać" w hujowej pracy, a przecież jakbyś tylko się postarał, by ci się chciało, to na pewno byś znalazł taką zajebistą że ho ho.
Tabletki to ja zaczynałem łykać z 10 razy, zwykle w okresach gdy było trochę u mnie lepiej, a ja dalej miałem doła, nie potrafiłem się cieszyć, i brak siły na cokolwiek, ale raczej mi nie pomagały, a nawet szkodziły, zresztą stać mnie było tylko na najtańsze, a czasem przerywałem leczenie z braku kasy.ostatnie 2lata mam cały czas ostro pod górkę, więc jak mam doła i rzygać mi się chce na wszystko, uważam to za zdrowy objaw. Pół roku temu jednak poszedłem do "psychola", żeby przepisał mi coś przede wszystkim na nerwy, co jednocześnie nie zamula, bo psychika zawodzi mi w bardzo ekstremalnych momentach próby, przez co nie umiem zdać prawa jazdy i wypierdalam tylko ostatnią kasę na egzaminy, a jak przychodzi co do czego to zawsze coś spierdolę, chociaż normalnie umiem jeździć, miałem nawet swoje auto, którym wykonywałem pracę stresując się cały czas że mnie złapią(ale o dziwo, nawet jak mijam policję, to nie dostaję jakiegoś pierdolca i nie dodaję gazu np.ale spokojnie sobie przejeżdżam, a przy egzaminatorze już tak).Czasem mam też takie kryzysy, że gorzej mi idzie jakoś robota, robię się "rozlazły" itd. co pewnie przyczynia się do tego że nigdzie nie mogę dłużej zagrzać miejsca, choć i tak są to zawsze prace niestałe.Generalnie jak masz objawy depresji, otoczenie zawsze nazywać cię będzie leniem,trzeba więc zmuszać się na siłę do aktywności, i co ważne, starać się nie pokazywać smutnej gęby, zacznij na siłę wręcz żartować, z czasem wejdzie ci to w krew, i nie będziesz łapać muła przynajmniej będąc wśród ludzi.Mnie weszło to w krew do tego stopnia że wszyscy znajomi zaczęli uważać mnie za wesołego człowieka, który umie rozbawić towarzystwo, a lekarz u którego byłem odprawił mnie z kwitkiem, stwierdzając że jestem normalny, co najwyżej "orginalny" czy coś w tym stylu.Cóż sztuka negocjacji nie jest jeszcze moją mocną stroną, muszę nad tym popracować..