Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pią, 2012-02-24 20:07
Nie wiem czy jest sens dyskutować z kimś kto ma wątpliwości że PiS czy PO są prawicowe bo to jest powszechna wiedza nie wymagająca specjalnych dyskusji (w odróżnieniu od socjalizmu, o czym dalej), ale mimo wszystko może coś dotrze.
Na początek ja się uśmiałem czytając twoje "argumenty". Jedni mówią że ziemia jest okrągła, a na blogu Jana Kowalskiego można przeczytać że jest płaska, w związku z czym wszystko to są pieniacze a ja uważam że jest kwadratowa, za co mnie wszyscy nie lubią.
Przechodząc do meritum.
"Prawicowe okrzykiwanie wszystkiego komuną lub socjalizmem jest dokładnie takie samo jak okrzykiwanie wszystkiego "liberalizmem" i "kapitalizmem" przez lewicę."
ani nie jest takie samo (bo liczy się to czy ktoś ma jakieś argumenty a nie tylko sam fakt ze sobie coś tam mówi co automatycznie sprawia że jest równoważny pogląd do innych) ani lewica nie okrzykuje wszystkiego kapitalizmem albo liberalizmem.
To że mamy kapitalizm to też jest powszechna wiedza, a że jest to kapitalizm neoliberalny/liberalny też większość ludzi wie, może czasami nazywa się go też neokonserwatywnym. Nazywają go też tak jego twórcy, bo ten typ kapitalizmu wprowadzili Thatcher i Reagan, konserwatyści, na których wzorowali się rządzący w innych krajach (z partiami socjaldemokratycznymi jak SLD włącznie)
Jest to liberalny kapitalizm posługujący się retoryką wolnego rynku, w odróżnieniu od modelu który wcześniej obowiazywał przez kilkadziesiąt lat - opartego na Keynesie socjalnego kapitalizmu, który stanowił ustępstwo wobec państwowych socjalistów i państwo dokonywało interwencji na rzecz pracowników.
W tamtych czasach cała scena polityczna był przesunieta NA LEWO i nawet mainstreamowi prawicowcy byli wtedy socjalni. Od lat 70 scena polityczna przesunęła się NA PRAWO i teraz nawet lewicowcy maja prawicowe poglądy ekonomiczne, czego przykładem jest właśnie socjaldemokracja która w XIX wieku chciała wprowadzać socjalizm, w czasach Keynesa zaakceptowała kapitalizm ale chciała żeby był socjalny, a teraz pozbyła się już nawet tego i akceptuje liberalny kapitalizm. W takim systemie jeśli państwo dokonuje jakichś interwencji w rynek są to interwencje na rzecz kapitału, czyli pracodawców a nie pracowników (przy czym wypiera się tych interwencji i mówi o "wolnym rynku".)
Dlatego czasami mozesz usłyszeć że SLD to prawica, liberałowie itp. - jest to "lewica o prawicowych/liberalnych poglądach" w tym sensie że jest to grupa siędząca po lewej stronie w parlamencie ale mająca liberalne poglądy.
Wróćmy teraz do argumentów o których napisałem na początku. Błąd niektórych ludzi polega na tym, że utożsamiają kapitalizm z rynkiem a socjalizm z państwem. To jest oczywiście bzdura i łatwo to udowodnić.
To jest bzdura bo myli się pojedyncze elementy systemu ekonomicznego z całym systemem. Utożsamienie rynku z kapitalizmem w ekonomii to tak jakby w polityce utożsamiać parlament z państwem.
Z jednej strony rynek istniał na długo przed kapitalizmem w ramach innych systemów ekonomicznych np feudalizmu. Z drugiej strony na pewno nie każdy system gdzie nie ma rynku a gospodarką zajmuje się państwo to socjalizm. Gdyby tak było, jedynym naprawdę socjalistycznym państwem w historii była monarchia Inków, gdzie wszystko należało do państwa :)
Tak wychodzi z definicji stosowanych przez ignorantów takich jak Korwin dlatego sa to bzdurne definicje.
Z trzeciej strony anarchiści są socjalistami a jednocześnie przeciwnikami państwa (nawet korwinista powinien być w stanie to zrozumieć)
W związku z czym państwo i socjalizm oraz rynek i kapitalizm nie są tożsame. Czym są socjalizm i kapitalizm?
Kapitalizm jest to taki system gdzie środki produkcji należą do kapitalistów, zatrudniających przy nich pracowników na zasadzie pracy najemnej, zabierających produkty ich pracy i dających im za to jakąś płacę. Nie zaprzeczysz chyba że obecnie tak właśnie jest.
Socjalizm jest to taki system gdzie środki produkcji zamiast należeć do kapitalistów należą do społeczeństwa, stąd jego nazwa (niekoniecznie jednak produkty produkowane przy ich pomocy, tym rózni się socjalizm od komunizmu, gdzie te produkty też są wspólne) Nie zaprzeczysz że tak nie jest.
Socjalizm może być rynkowy - środki produkcji będa należeć do społeczeństwa, ale produkty które będa produkowane przy ich pomocy będą już nie wspólną własnością, ale własnością tych pracowników którzy je produkują i oni będą je sprzedawać NA RYNKU. Jest to niekapitalistyczny rynek ale ciągle system rynkowy.
Teraz najmniej oczywista sprawa czy kapitalizm moze być państwowy. Może jeśli się założy że "kapitalista" albo pracodawca to niekoniecznie osoba ale raczej funkcja albo "instytucja". W przypadku kiedy pracodawcą/kapitalistą jest państwo mamy do czynienia z kapitalizmem państwowym. Tak było w PRL, ZSRR itd.
Państwo zatrudnia pracowników, zabiera produkty ich pracy (gromadząc, akumulując w ten sposób kapitał) i daje im za to płacę, w związku z czym musi to być kapitalizm, nawet jeśli wprowadzili go państwowi socjaliści/komuniści.
"Kapitalista" kojarzy się ludziom jako gruby burżuj z cygarem i w cylindrze ale niekonicznie musi tak być :) Nawet państwo może być kapitalistą.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
esej :)
Nie wiem czy jest sens dyskutować z kimś kto ma wątpliwości że PiS czy PO są prawicowe bo to jest powszechna wiedza nie wymagająca specjalnych dyskusji (w odróżnieniu od socjalizmu, o czym dalej), ale mimo wszystko może coś dotrze.
Na początek ja się uśmiałem czytając twoje "argumenty". Jedni mówią że ziemia jest okrągła, a na blogu Jana Kowalskiego można przeczytać że jest płaska, w związku z czym wszystko to są pieniacze a ja uważam że jest kwadratowa, za co mnie wszyscy nie lubią.
Przechodząc do meritum.
"Prawicowe okrzykiwanie wszystkiego komuną lub socjalizmem jest dokładnie takie samo jak okrzykiwanie wszystkiego "liberalizmem" i "kapitalizmem" przez lewicę."
ani nie jest takie samo (bo liczy się to czy ktoś ma jakieś argumenty a nie tylko sam fakt ze sobie coś tam mówi co automatycznie sprawia że jest równoważny pogląd do innych) ani lewica nie okrzykuje wszystkiego kapitalizmem albo liberalizmem.
To że mamy kapitalizm to też jest powszechna wiedza, a że jest to kapitalizm neoliberalny/liberalny też większość ludzi wie, może czasami nazywa się go też neokonserwatywnym. Nazywają go też tak jego twórcy, bo ten typ kapitalizmu wprowadzili Thatcher i Reagan, konserwatyści, na których wzorowali się rządzący w innych krajach (z partiami socjaldemokratycznymi jak SLD włącznie)
Jest to liberalny kapitalizm posługujący się retoryką wolnego rynku, w odróżnieniu od modelu który wcześniej obowiazywał przez kilkadziesiąt lat - opartego na Keynesie socjalnego kapitalizmu, który stanowił ustępstwo wobec państwowych socjalistów i państwo dokonywało interwencji na rzecz pracowników.
W tamtych czasach cała scena polityczna był przesunieta NA LEWO i nawet mainstreamowi prawicowcy byli wtedy socjalni. Od lat 70 scena polityczna przesunęła się NA PRAWO i teraz nawet lewicowcy maja prawicowe poglądy ekonomiczne, czego przykładem jest właśnie socjaldemokracja która w XIX wieku chciała wprowadzać socjalizm, w czasach Keynesa zaakceptowała kapitalizm ale chciała żeby był socjalny, a teraz pozbyła się już nawet tego i akceptuje liberalny kapitalizm. W takim systemie jeśli państwo dokonuje jakichś interwencji w rynek są to interwencje na rzecz kapitału, czyli pracodawców a nie pracowników (przy czym wypiera się tych interwencji i mówi o "wolnym rynku".)
Dlatego czasami mozesz usłyszeć że SLD to prawica, liberałowie itp. - jest to "lewica o prawicowych/liberalnych poglądach" w tym sensie że jest to grupa siędząca po lewej stronie w parlamencie ale mająca liberalne poglądy.
Wróćmy teraz do argumentów o których napisałem na początku. Błąd niektórych ludzi polega na tym, że utożsamiają kapitalizm z rynkiem a socjalizm z państwem. To jest oczywiście bzdura i łatwo to udowodnić.
To jest bzdura bo myli się pojedyncze elementy systemu ekonomicznego z całym systemem. Utożsamienie rynku z kapitalizmem w ekonomii to tak jakby w polityce utożsamiać parlament z państwem.
Z jednej strony rynek istniał na długo przed kapitalizmem w ramach innych systemów ekonomicznych np feudalizmu. Z drugiej strony na pewno nie każdy system gdzie nie ma rynku a gospodarką zajmuje się państwo to socjalizm. Gdyby tak było, jedynym naprawdę socjalistycznym państwem w historii była monarchia Inków, gdzie wszystko należało do państwa :)
Tak wychodzi z definicji stosowanych przez ignorantów takich jak Korwin dlatego sa to bzdurne definicje.
Z trzeciej strony anarchiści są socjalistami a jednocześnie przeciwnikami państwa (nawet korwinista powinien być w stanie to zrozumieć)
W związku z czym państwo i socjalizm oraz rynek i kapitalizm nie są tożsame. Czym są socjalizm i kapitalizm?
Kapitalizm jest to taki system gdzie środki produkcji należą do kapitalistów, zatrudniających przy nich pracowników na zasadzie pracy najemnej, zabierających produkty ich pracy i dających im za to jakąś płacę. Nie zaprzeczysz chyba że obecnie tak właśnie jest.
Socjalizm jest to taki system gdzie środki produkcji zamiast należeć do kapitalistów należą do społeczeństwa, stąd jego nazwa (niekoniecznie jednak produkty produkowane przy ich pomocy, tym rózni się socjalizm od komunizmu, gdzie te produkty też są wspólne) Nie zaprzeczysz że tak nie jest.
Socjalizm może być rynkowy - środki produkcji będa należeć do społeczeństwa, ale produkty które będa produkowane przy ich pomocy będą już nie wspólną własnością, ale własnością tych pracowników którzy je produkują i oni będą je sprzedawać NA RYNKU. Jest to niekapitalistyczny rynek ale ciągle system rynkowy.
Teraz najmniej oczywista sprawa czy kapitalizm moze być państwowy. Może jeśli się założy że "kapitalista" albo pracodawca to niekoniecznie osoba ale raczej funkcja albo "instytucja". W przypadku kiedy pracodawcą/kapitalistą jest państwo mamy do czynienia z kapitalizmem państwowym. Tak było w PRL, ZSRR itd.
Państwo zatrudnia pracowników, zabiera produkty ich pracy (gromadząc, akumulując w ten sposób kapitał) i daje im za to płacę, w związku z czym musi to być kapitalizm, nawet jeśli wprowadzili go państwowi socjaliści/komuniści.
"Kapitalista" kojarzy się ludziom jako gruby burżuj z cygarem i w cylindrze ale niekonicznie musi tak być :) Nawet państwo może być kapitalistą.