Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Czw, 2012-02-23 11:16
Ciekawa w tym kontekście jest koncepcja tzw. deprywacji progresywnej, zwanej krzywą J Davisa. Mówi ona coś takiego, że rewolucje wybuchają gdy po okresie wzrostu dobrobytu następuje gwałtowne załamanie, co wynika z uprzedniego rozbudzenia aspiracji u ludzi. Jednym słowem u fundamentów wybuchu leży poczucie rozczarowania.
Moim zdaniem jak ulał pasuje do wielu przeżywających trudności społeczeństw zachodu.
Absolutna deprywacja raczej prowadzi do marazmu niż do buntu. Takie wnioski postawiono na podstawie badań empirycznych już w latach 30 tych XX wieku.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Ciekawa w tym kontekście
Ciekawa w tym kontekście jest koncepcja tzw. deprywacji progresywnej, zwanej krzywą J Davisa. Mówi ona coś takiego, że rewolucje wybuchają gdy po okresie wzrostu dobrobytu następuje gwałtowne załamanie, co wynika z uprzedniego rozbudzenia aspiracji u ludzi. Jednym słowem u fundamentów wybuchu leży poczucie rozczarowania.
Moim zdaniem jak ulał pasuje do wielu przeżywających trudności społeczeństw zachodu.
Absolutna deprywacja raczej prowadzi do marazmu niż do buntu. Takie wnioski postawiono na podstawie badań empirycznych już w latach 30 tych XX wieku.