Dodaj nową odpowiedź

w Grecji tak faktycznie było ale na tych pierwszych dużych demonstracjach w tych późniejszych grupy były podzielone ale siebie nie atakowały, komuniści atakowali parlament od frontu, przy tych budkach dla karabinierów, a anarchiści atakowali policje która ochraniała parlament od lewej strony + banki przy tym głównym placu. I takie coś miało sens, a jak będziemy się tłukli między sobą to to przegramy, bo prawica mimo jeszcze większych podziałów potrafi przynajmniej na czas manifestacji się zjednoczyć i działać wspólnym celu. A dla nas tym celem powinno być pociągniecie tłumów za sobą i puszczenie parlamentu, banków, reżimowych mediów z dymem. A do tego trzeba kilka tysięcy ludzi a nie 100 czy 200. Dobrze było by też przed 31 zrobić kilka śmiałych akcji jak wywieszenie naszych flag czy transparentów w kilku fajnych miejscach jak kolumna Zygmunta, PKiN, czy wrocławska szpila, hala ludowa itd.