Dodaj nową odpowiedź

W ogóle jak słyszę słowo elity to mi się nóż w kieszeni otwiera, jeśli już muszą być to niech sobie te elity wybierze społeczność lokalna a nie ktoś kto obali system i dorwie się do władzy. Ja jestem przeciwko centralnemu sterowaniu, 90% decyzji i praw zostawił bym społecznościom lokalnym, mieli by tworzyć spółdzielnie i pomagać sobie nawzajem. Władza federalna miała by tylko ich bronić i sprawdzać od czasu do czasu co się tam dzieje takie coś jak NIK, przedkładać raport ale nie wpychać łapska. Oczywiście musiał by być zakaz partii politycznych bo to jest rak który toczy społeczeństwo. Władza federalna była by wybierana w wyborach raz na kilka lat. Ja mam taki pogląd na świat ale do tego jest niezbędne zrobienie porządek z tymi elitami. A żeby zrobić z nimi porządek to trzeba się zjednoczyć.