Dodaj nową odpowiedź

Ja wywodzę się z

Ja wywodzę się z hoolsowskiej dzielni i mam kompli hoolsów, dresów i ogólnie pogardzany margines, który próbuje zawłaszczać prawica. Nie jest wcale tak, że mój anarchizm przeszkadza nam gadać. Mówiąc ich językiem, potrafię znaleźć w naszym wkurwie punkty wspólne, a dodatkowo staram się ich skłonić do refleksji, że Tuskaczenko i Kaczenko to nie są "wrogowie wielkiego narodu wolnych ludzi", tylko wszyscy ludzie są wolni rodząc się, a to politycy-demokraci spiskują jak nas kontrolować tak, by to nie było wprost widoczne. I że od chujowej sytuacji mieszkaniowej, gentryfikacji, emigracji po lepszy byt, można wywieść sznurki wiodące na szczyty, a każdy z ich zamienników działa tak, by wynaleźć tylko inne sznurki.
Jeśli oni widzą, że napierdalamy się o te same ulice, które są też ich i normalnie -- tak jak to postępowe stosunki społeczne postulują -- rozmawiamy o tym, to nie wychodzimy na tak roszczeniowych lewaków, jak sprzedaje to ONR i mainstream.
Oczywiście, niekiedy kompromisowo wychodzi wniosek integrystyczny jak ten lansowany przez EDL, że "już niech będzie, że ceną naszej wolności [i w domyśle supremacji] będzie wolność dla tamtych", ale lepsza koegzystencja jest, gdy każdy czarnoskóry, Żyd i Rumun zostaje w swoim kraju. Akurat u nas łatwo to obalić au contraire, bo wielu Polaków zetknęło się z dyskryminacja na emigracji i na dzielniach o tym wiadomo. Celem więc powinno być obnażenie tej hipokryzji i moralności Kalego.
Subkultura punkowa i uliczna pokazuje, że porozumienie jest możliwe. Rozum podpowiada, że jest potrzebne.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.