Dodaj nową odpowiedź

Problem jest taki że każda

Problem jest taki że każda anarchistyczna sekta IP/ZSP/FA/FP/LA itd. uważa się już za pełnowartościową organizację anarchistyczną taką jak CNT (tylko po prostu trochę mniejszą).
Podczas gdy w rzeczywistości między masowym bojowym ruchem anarchistycznym a kilkunastoosobową grupką różnica nie jest nie tylko ilościowa ale przede wszystkim jakościowa
I z tego wynikają potem wszystkie problemy: bo dana grupa sama nie wie czym jest a zatem nie może określić sobie realistycznych celów.
Nie ma nic złego w tym że dana grupa liczy kilkanaście osób złe jest to że każda nazywa się już organizacja i usiłuje działać jak organizacja co udać się nie może. Stąd potem wychodzą takie akcje jak dziań gniewu na dwieście osób.
Poprostu brać sie za działalność społeczną gdy nie ma ogólnokrajowych struktur czy choćby struktur regionalnych to rzucanie się z motyka na słońce - to się nie może udać. To jak budowanie zamków na piasku

Co zatem trzeba robić? budować struktury oparte nie na działalności lecz na idei jako takiej, stworzyć sieć regionalnych affinity group opartych o myśl anarchistyczną np. wśród studentów a dopiero potem zabrać się za działalność.

Powiedzmy to otwarcie: polski anarchizm musi zrobić krok w tył, zbudować najpierw podstawy by dopiero potem coś mogło ruszyć w kwestii działalności.

Bo jak się to nie zmieni to dalej będzie takie dreptanie w miejscu jak jest od lat

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.