Dodaj nową odpowiedź

Pewne fakty są oczywiste i

Pewne fakty są oczywiste i nie ma co z nimi dyskutować, tak jak nie ma sensu kopać się z koniem. Na demo w sprawie Elby było o rząd wielkości więcej osób (nie 3 tys. ale ok. 1800 wg mnie). Skłotersi są zainteresowani walką o swoje skłoty i tym co się na nich dzieje, a nie szerszym kontekstem społecznym (wbrew szumnym deklaracjom). Dlatego poszli na jedną demonstrację, a nie na drugą. (Notabene prawicowy pseudo dzień gniewu nie mógł liczyć na wsparcie kiboli z bardzo podobnych względów - zabrakło elementów subkulturowych.)

Wiadomo, że żyjemy w zdegenerowanym społeczeństwie, w którym konsumpcja kultury jest dla mas ważniejsza, niż najżywotniejsze kwestie społeczne. Stąd tylu ludzi broni koncertowni, a problemami społecznymi interesuje się tylko o tyle, o ile mogą stanowić tło dla ich subkultury. To wszystko jest jasne i strasznie naiwnym musi być ktoś, kto uwierzył, że jest inaczej i że lokatorzy i ich problemy zostały potraktowane podmiotowo przez skłotersów tylko dlatego, że wytarto sobie gębę paroma ważnymi dla lokatorów hasłami. Albo w to, że na Elbie kiedykolwiek wydarzyło się coś naprawdę ważnego dla społeczeństwa (oczywiście wiem, że za krzyknięcie "Król jest nagi" grozi ostracyzm społeczny - ale mam to w dupie).

Z tym nie da się za bardzo walczyć, można jedynie stopniowo działać, by poszerzać zrozumienie istotnych problemów wśród ludzi, którzy nie zamknęli się w subkulturze. To się dzieje cały czas i wynika głównie z codziennej pracy u podstaw. Efekty nie są oszałamiające, ale jest stały postęp.

Sama demonstracja, choć oczywiście nie na miarę naszych ambicji, jednak bardzo dobrze się przebiła w mediach i miała taki przekaz jaki chcieliśmy żeby miała. Wyglądała też całkiem dobrze. Nie wiem kto ma interes, by się tego czepiać, oprócz ludzi, którzy w tym czasie próżnują lub zajmują się marginalnymi problemami.

Jeszcze wracając do tego komentarza:

Lewica społeczna musi przyjąć do wiadomości, że polskie społeczeństwo w sposób raczej trwały podzieliło się na część konserwatywno-socjalną i postępowo-neoliberalną.

Lewica niczego nie musi przyjmować do wiadomości, nie musi padać krzyżem i jeść kotletów schabowych. Może za to mówić o prawdziwych problemach prawdziwych ludzi i właśnie to było mówione podczas demonstracji. Dwóch dziadków nie zdzierżyło, ale cała reszta słuchała z uwagą i powoli widać jak zmieniają się ich poglądy (niektórzy z nich jeszcze w zeszłym roku maszerowali w Marszu Niepodległości). To nie jest spektakularne, ale to jest realna zmiana.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.