Dodaj nową odpowiedź

Walczy się zawsze w takich

Walczy się zawsze w takich warunkach jakie są. Podajesz przykłady historyczne mające miejsce w zupełnie innym kontekście niż obecny polski. Insurekcjonizm byłby obecnie szkodliwym pójściem na skróty, może z pewnymi nielicznymi wyjątkami. Jeśli górnicy atakują biuro spółki węglowej, albo robotnicy Cegielskiego próbują wedrzeć się do urzędu wojewódzkiego to jest to działanie insurekcjonistyczne powiązane z protestem społecznym i mające jasny kontekst, zakorzenione w jakimś środowisku pracowniczym. Podobnie gdy lokatorzy dokonują sabotażu w czasie sesji samorządu, wdzierają się na salę obrad itp. Jeśli jest to akcja nie awangardowej grupki, ale jakiegoś protestującego środowiska, to uważam, że nie ma w tym nic złego.

Problem polega na tym, że w Polsce nie ma sytuacji rewolucyjnej i chyba jeszcze długo nie będzie, więc okazje do takich skutecznych insurekcjonistycznych działań są na prawdę rzadkie. To co proponują niektórzy byłoby pójściem w kierunku elitarnych grupek rewolucyjnych rewolucjonistów podpalających luksusowe samochody i kawiarnie, ale dla samego radykalnego działania, a nie w celu osiągnięcia czegokolwiek. Efekt byłby wprost przeciwny - wzmocnienie systemu represji i odciągnięcie ludzi nie będących wieloletnimi działaczami od ruchu. Takie akcje insurekcjonistyczne próbował w Polsce robić Ludowy Front Wyzwolenia, czy jak to się tam nazywało i wyszła z tego zwykła szopka służąca de facto służbom specjalnym, a nie przeciwnikom systemu.

Ganianie w kilka osób z koktajlami Mołotowa to w obecnych czasach nie rewolucja, tylko ponury kabaret.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.