Dodaj nową odpowiedź

czołem wszystkim. bardzo

czołem wszystkim. bardzo proszę o odrobinę sprawiedliwości... jestem właścicielem kamienicy w centrum Poznania.została ona wybudowana przez mojego pradziadka.oczywiście za komuny przejęta i rozdysponowana na lokale komunalne. do dziś dzień pozostały dwie rodziny z przydziałów. pomimo, że za te mieszkania bym mógł na wolnym rynku dostać dwa razy tyle tytułem najmu to wiem że nie stać ich na kupno czy wynajem innego mieszkania. są to porządni ludzie, szanuję ich i jakoś przeżyję bez tych pieniędzy.płacą małe pieniądze ale dbają... wiedzą że to jest ich dom. co natomiast gdy w budynku mieszka sama patologia, alkoholicy i żule? dlaczego bym miał pozwalać by dorobek mojej rodziny miał być niszczony przez tych pasożytów? jak traktować ludzi, którzy kradną u siebie w kamienicy kable na miedź (i opalają w piecach kaflowych w mieszkaniu), żarówki, włączniki, wypuszczają swoje psy zamiast do parku to na klatkę schodową i generalnie robią demol z licznymi wizytami policji nie płacąc od lat ani grosza? mam w dupie takich ludzi, a przynajmniej jest to problem Państwa naszego a nie mój. jak taki budynek ma być utrzymany by się nie rozleciał? za co remonty robić? jak się wielu wydaje taka buda to wcale nie jest żyła złota. rozumiem... nie dla kapitalizmu i wyzysku ale nie dajmy się zwariować. dla mnie to tak jak bym sobie kupił np samochód i jakiś pener by mi zabrał kluczyki i powiedział... dobra. to teraz ja go sobie biorę a ty mi płać za paliwo, ubezpieczenie i naprawę. jak już umrę to go sobie weź w opłakanym stanie albo wiesz co ? dam go swoim dzieciom...

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.