Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Nie, 2012-04-08 20:05
Yak, gwoli ścisłości: RAŚ i Gorzelik ostatnimi czasy stali się takimi straszakiem w polskich mediach, jak swego czasu ziomkostwa, Hupka i Czaja. Cieszą się raczej umiarkowanym poparciem, ale słabo przekładalnym na polityczne reprezentacje. Bardziej chodzi o reprezentowanie pewnych idei i interesów. RAŚ nazywa i wyraża wiele z tego co myślą i czują Ślązacy, ale często w formie jednak zbyt politycznej i zbyt radykalnej, żeby to miało szerokie poparcie społeczne. Wykorzystywany przez nich motyw "krzywdy śląskiej" ciągnącej się z przed wojny i dobitnie utwierdzonej za PRL jest już dobrze opisany w literaturze socjologicznej i etnologicznej. A opisy te i codzienne obserwacje Ślązaków pozwalają ostrożnie stwierdzić, że grupki w stylu ONR na Śląsku nie mają czego tu szukać. Ślązakom nacjonalizmy - w tym polski - źle się kojarzą: lata przymusowej repolonizacji, polonizacji; zapoczątkowane w międzywojniu zwożenie urzędników "z Polski" najczęściej o obcej Ślązakom wielkopańskości itd.
Swoją drogą ciekawe jaki kto ma interes w mediach w nachalnym promowaniu RASiu - zarówno w wersji negatywnej, jak i pozytywnej.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Yak, gwoli ścisłości:
Yak, gwoli ścisłości: RAŚ i Gorzelik ostatnimi czasy stali się takimi straszakiem w polskich mediach, jak swego czasu ziomkostwa, Hupka i Czaja. Cieszą się raczej umiarkowanym poparciem, ale słabo przekładalnym na polityczne reprezentacje. Bardziej chodzi o reprezentowanie pewnych idei i interesów. RAŚ nazywa i wyraża wiele z tego co myślą i czują Ślązacy, ale często w formie jednak zbyt politycznej i zbyt radykalnej, żeby to miało szerokie poparcie społeczne. Wykorzystywany przez nich motyw "krzywdy śląskiej" ciągnącej się z przed wojny i dobitnie utwierdzonej za PRL jest już dobrze opisany w literaturze socjologicznej i etnologicznej. A opisy te i codzienne obserwacje Ślązaków pozwalają ostrożnie stwierdzić, że grupki w stylu ONR na Śląsku nie mają czego tu szukać. Ślązakom nacjonalizmy - w tym polski - źle się kojarzą: lata przymusowej repolonizacji, polonizacji; zapoczątkowane w międzywojniu zwożenie urzędników "z Polski" najczęściej o obcej Ślązakom wielkopańskości itd.
Swoją drogą ciekawe jaki kto ma interes w mediach w nachalnym promowaniu RASiu - zarówno w wersji negatywnej, jak i pozytywnej.