Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Ech, a kiedy CIA odetnie się np. od anarchistycznych dynamitardów z XIX wieku czy wszelkich innych anarchistycznych ugrupowań stosujących taką czy inną przemoc na przestrzeni dziejów? A, no bo jest przemoc zła i dobra, uzasadniona i nieuzasadniona, no i nie ma tolerancji dla wrogów tolerancji :-) Zresztą - ja się zgodzę, i pewnie panowie z B&H (z którymi w żadnym razie nie jest mi po drodze) - również. Ot, pozostaje kwestia oceny tego, kto jest "dobry", a kto "zły". Tylko po co te opowieści o tym, że "lewica" jest niewinna i biedna, a "naziole" agresywni i źli, no a jeżeli anarchiści też się okazują agresywni, to jest to jedynie "odruch społecznej samoobrony". Chyba gdzieś-tam w latach 30-tych albo jeszcze wcześniej ludzie mieli większe jaja, po obu stronach, hyh.
To oczywiście wszystko uwaga całkiem ogólna, bo nie jestem na tyle naiwny, by sądzić, że opisaną w newsie awanturę, czy choćby 10% tego rodzaju bijatyk można uznać za sensowne z punktu widzenia którejkolwiek z zaangażowanych w to (naprawdę lub rzekomo) ideologii. Przynajmniej nie w tych czasach, kraju i okolicznościach. Sytuacja w której jakiś punkol, hipster czy koleś, który "lubi Murzynów" dostaje kosę od jakichś pakerów, którzy uważają się za czyścicieli rasy - jest chora, ale tak samo chora jest sytuacja, w której jakiś chłopaczek, który nigdy skinem czy NSem nie był, dostaje baty, bo szedł gdzieś z polską flagą, a to był dzień manify narodowców, więc "gdzie drwa rąbią..." - a i takie akcje mają miejsce, nie oszukujmy się.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Ech, a kiedy CIA odetnie
Ech, a kiedy CIA odetnie się np. od anarchistycznych dynamitardów z XIX wieku czy wszelkich innych anarchistycznych ugrupowań stosujących taką czy inną przemoc na przestrzeni dziejów? A, no bo jest przemoc zła i dobra, uzasadniona i nieuzasadniona, no i nie ma tolerancji dla wrogów tolerancji :-) Zresztą - ja się zgodzę, i pewnie panowie z B&H (z którymi w żadnym razie nie jest mi po drodze) - również. Ot, pozostaje kwestia oceny tego, kto jest "dobry", a kto "zły". Tylko po co te opowieści o tym, że "lewica" jest niewinna i biedna, a "naziole" agresywni i źli, no a jeżeli anarchiści też się okazują agresywni, to jest to jedynie "odruch społecznej samoobrony". Chyba gdzieś-tam w latach 30-tych albo jeszcze wcześniej ludzie mieli większe jaja, po obu stronach, hyh.
To oczywiście wszystko uwaga całkiem ogólna, bo nie jestem na tyle naiwny, by sądzić, że opisaną w newsie awanturę, czy choćby 10% tego rodzaju bijatyk można uznać za sensowne z punktu widzenia którejkolwiek z zaangażowanych w to (naprawdę lub rzekomo) ideologii. Przynajmniej nie w tych czasach, kraju i okolicznościach. Sytuacja w której jakiś punkol, hipster czy koleś, który "lubi Murzynów" dostaje kosę od jakichś pakerów, którzy uważają się za czyścicieli rasy - jest chora, ale tak samo chora jest sytuacja, w której jakiś chłopaczek, który nigdy skinem czy NSem nie był, dostaje baty, bo szedł gdzieś z polską flagą, a to był dzień manify narodowców, więc "gdzie drwa rąbią..." - a i takie akcje mają miejsce, nie oszukujmy się.