Dodaj nową odpowiedź

Myślę o tym. Doprawdy nie

Myślę o tym. Doprawdy nie wiem, jak pogodzić wierność ideom z tymi potrzebami, o których piszesz. W praktyce różnie jest to rozwiązywane. Jako radykalny aktywista jadący na akcję raczej liczę się z represjami, gdyż żyję w policyjno-represyjnym państwie... A jeżdżę m.in. po to, żeby właśnie przyszłe pokolenia (rodzina), sąsiedzi (praca, szkoła) mieli lżej od jarzm systemu. To wymaga wyrzeczeń i dotyka wszystkich dysydentów na świecie.
Przejmowanie się opinią w pracy i na osiedlu jest sorry, ale silnie drobnomieszczańskie.
Nie zapłacić 200 zł (albo je "odebrać w naturze") to jest właśnie to minimum, na które należy się porwać, żeby opresja zaczęła kruszeć strukturalnie.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.