Dodaj nową odpowiedź

Ja nie widzę nic

Ja nie widzę nic fascynującego w insurekcjonizmie, bo o ile anarchosyndykalizm ma swoje problemy i miał swoje porażki, to ma też wielkie sukcesy, których inserukcjonizm jakoś nie nie pokazał. W Grecji gdzie ten ruch chyba jest najsilniejszy (jeszcze coś w Ameryce Płd. się dzieje) niczego konkretnego od lat nie dokonał konkretnego. Mnie interesują efekty, a nie czy coś jest spektakularne na filmiku w internecie. Co tak naprawdę mi insurekcjonizm proponuje? Jakie ma rozwiązania moich problemów? Że pójdę i jebnę mołotowem w bank? Co najwyżej może mi "ulżyć" na chwilę, tak jak ulżyło tym co dymili rok temu w UK. Rozjebali pół miasta i tyle.

Anarchosyndykalizm niszczy by tworzyć. Insurekcjonizm jak na razie specjalizuje się w niszczeniu dla spektaklu.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.