Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Czw, 2012-05-10 18:07
po pierwsze, książka Daniela Gribnberga (który niewątpliwie jest znawaca historii ruchu anarchistycznego, i trudno było by to podważyć) została wydana jakies 20 lat temu (cytat ten pochodzi z tej książki). po drugie CNT naprawdę się liczyła w Hiszpanii przed upadkiem wojny domowej i rewolucji. w porównaniu z obecnym stanem ruchu a-syndykalistycznego to było niebo a ziemia. po trzecie, anarchosyndykalizm naprawdę liczny już nie istnieje (po za Hiszpanią, Francją, jeszcze jakieś regiony), przed II wojną światową, ten ruch był w każdym większym kraju i nie tylko. co nie znaczy, że obecnie ten ruch nie istenieje, pewnie nawet sie odradza, jednak te 20 lat temu nie dziwiło, że Grinberg zestawiając ówczesna rzeczywistość z tą przedwojenną napisał, że ruch a-syndykalistyczny się nie liczy. mniej emocji, więcej przemyślenia i czytania o historii ruchu.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
po pierwsze, książka
po pierwsze, książka Daniela Gribnberga (który niewątpliwie jest znawaca historii ruchu anarchistycznego, i trudno było by to podważyć) została wydana jakies 20 lat temu (cytat ten pochodzi z tej książki). po drugie CNT naprawdę się liczyła w Hiszpanii przed upadkiem wojny domowej i rewolucji. w porównaniu z obecnym stanem ruchu a-syndykalistycznego to było niebo a ziemia. po trzecie, anarchosyndykalizm naprawdę liczny już nie istnieje (po za Hiszpanią, Francją, jeszcze jakieś regiony), przed II wojną światową, ten ruch był w każdym większym kraju i nie tylko. co nie znaczy, że obecnie ten ruch nie istenieje, pewnie nawet sie odradza, jednak te 20 lat temu nie dziwiło, że Grinberg zestawiając ówczesna rzeczywistość z tą przedwojenną napisał, że ruch a-syndykalistyczny się nie liczy. mniej emocji, więcej przemyślenia i czytania o historii ruchu.