Dodaj nową odpowiedź

Nie twierdzę, że wyjściem jest demolka i bitka z policją "dla zasady". Popatrz jednak, jakie emocje, jaki silny sprzeciw budziły podobne posunięcia rządów choćby we Francji czy Grecji, a jak spokojnie i potulnie jest u nas. Władza właśnie wbija kolejny gwóźdź do trumny społeczeństwu, a ludzie milczą i się z tym godzą (nie dosłownie godzą, ale brak zdecydowanej reakcji czytam jako przyzwolenie). Więc w momencie, gdy pokojowa i symboliczna blokada Sejmu przez związkowców zostałaby siłą spacyfikowana, naturalną reakcją powinna być czynna obrona.