Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
H2 nie chodzi o znieczulanie środkami medycznymi, ale o ogłuszanie, co także nazywane jest znieczulaniem.
Ale, żeby nie było, że jak zwierzęta są ogłuszone, to już jest w porządku i wszystko cacy. Ogłuszanie odbywa się za pomocą prądu, aby zwierze straciło świadomość i nie odzyskało jej aż do wykrwawienia się na śmierć. Jest to także przerażające, no ale przynajmniej zwierze nie czuje momentu podrzynania gardła i tego jak uchodzi z niego krew, co zwyczajnie powoduje duszenie się. Aby skutecznie ogłuszyć zwierze należy użyć przynajmniej 240 woltowego napięcia prądu. Natomiast w większości rzeźni stosuje się napięcie 75 woltowe, które w ogóle nie powoduje utraty przez zwierze świadomości, a zwiększa tylko i tak już wielkie cierpienie oraz 100 woltowe, po którym zwierze odzyskuje świadomość przed momentem poderżnięcia mu gardła. To wszystko w ogóle jest jakimś koszmarem. Natomiast zabijanie zwierząt w ogóle bez znieczulenia dzieje się dodatkowo ze względów religijnych czyli poniekąd dla Boga, którego wobec takich okrucieństw, czasem myślę, że zwyczajnie nie ma. :(
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
H2 nie chodzi o znieczulanie
H2 nie chodzi o znieczulanie środkami medycznymi, ale o ogłuszanie, co także nazywane jest znieczulaniem.
Ale, żeby nie było, że jak zwierzęta są ogłuszone, to już jest w porządku i wszystko cacy. Ogłuszanie odbywa się za pomocą prądu, aby zwierze straciło świadomość i nie odzyskało jej aż do wykrwawienia się na śmierć. Jest to także przerażające, no ale przynajmniej zwierze nie czuje momentu podrzynania gardła i tego jak uchodzi z niego krew, co zwyczajnie powoduje duszenie się. Aby skutecznie ogłuszyć zwierze należy użyć przynajmniej 240 woltowego napięcia prądu. Natomiast w większości rzeźni stosuje się napięcie 75 woltowe, które w ogóle nie powoduje utraty przez zwierze świadomości, a zwiększa tylko i tak już wielkie cierpienie oraz 100 woltowe, po którym zwierze odzyskuje świadomość przed momentem poderżnięcia mu gardła. To wszystko w ogóle jest jakimś koszmarem. Natomiast zabijanie zwierząt w ogóle bez znieczulenia dzieje się dodatkowo ze względów religijnych czyli poniekąd dla Boga, którego wobec takich okrucieństw, czasem myślę, że zwyczajnie nie ma. :(