Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pią, 2012-05-25 07:41
Oczywiście że broni czegoś takiego jak własność, sam/a to zresztą przyznałes/aś:
kapitalizm owszem broni własności, z tym że własności KAPITALISTÓW
Reszta jest własności pozbawiona. Jedni mają własność i się z niej utrzymują (kapitaliści) większość nie ma własności i utrzymuje się z pracy, akumulacja kapitału to jest ten proces w którym pozbawiono chłopów własności, pozbawieni własnosci chłopi przenieśli się do miast gdzie stworzyli klase robotniczą. "Własnośc kapitalistów" o której piszesz i której się broni to nie są domy czy samochody (jakiś osobisty dobytek) tylko środki produkcji i produkty pracy. I na tym się opiera kapitalizm.
Praca najemna jako taka jest właśnie "zalegalizowanym rabunkiem" własności, tzn pracownik coś wytwarza i teoretycznie to byłoby jego własnością, ale przechodzi na własność kogoś innego i taki stan rzeczy jest zalegalizowany. Wisdzisz, że wyraźnie tu piszę, że w tym systemie nie chodzi o obronę własnosci jako takiej (gdyż pracownicy sa jej pozbawiani) ale o to, do kogo należy.
Natomiast prawica wierzy, że kapitalizm opiera się na obronie każdej własności i własności wszystkich. Takie jest oficjalne uzasadnienie kapitalizmu, ideologia prawa własności. Lewica tą ideologię krytykuje więc moze stąd twoje wątpliwości. Wszystko ci się pomyliło, bo przypisujesz to lewicy, a lewica (nie lewica jak SLD itp bo oni są zwolennikami kapitalizmu) w to nie wierzy i uważa że chodzi o prywatną własność środków produkcji i produktów pracy legalnie "należących" tylko do pewnej grupy czyli kapitalistów, pracodawców.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Oczywiście że broni
Oczywiście że broni czegoś takiego jak własność, sam/a to zresztą przyznałes/aś:
kapitalizm owszem broni własności, z tym że własności KAPITALISTÓW
Reszta jest własności pozbawiona. Jedni mają własność i się z niej utrzymują (kapitaliści) większość nie ma własności i utrzymuje się z pracy, akumulacja kapitału to jest ten proces w którym pozbawiono chłopów własności, pozbawieni własnosci chłopi przenieśli się do miast gdzie stworzyli klase robotniczą. "Własnośc kapitalistów" o której piszesz i której się broni to nie są domy czy samochody (jakiś osobisty dobytek) tylko środki produkcji i produkty pracy. I na tym się opiera kapitalizm.
Praca najemna jako taka jest właśnie "zalegalizowanym rabunkiem" własności, tzn pracownik coś wytwarza i teoretycznie to byłoby jego własnością, ale przechodzi na własność kogoś innego i taki stan rzeczy jest zalegalizowany. Wisdzisz, że wyraźnie tu piszę, że w tym systemie nie chodzi o obronę własnosci jako takiej (gdyż pracownicy sa jej pozbawiani) ale o to, do kogo należy.
Natomiast prawica wierzy, że kapitalizm opiera się na obronie każdej własności i własności wszystkich. Takie jest oficjalne uzasadnienie kapitalizmu, ideologia prawa własności. Lewica tą ideologię krytykuje więc moze stąd twoje wątpliwości. Wszystko ci się pomyliło, bo przypisujesz to lewicy, a lewica (nie lewica jak SLD itp bo oni są zwolennikami kapitalizmu) w to nie wierzy i uważa że chodzi o prywatną własność środków produkcji i produktów pracy legalnie "należących" tylko do pewnej grupy czyli kapitalistów, pracodawców.