Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Sob, 2012-05-26 08:01
Autor krytykuje prymitywizm za to ze w wyniku krytyki cywilizacji i technologii dochodzi do pesymistycznych a nie optymistycznych (jak by chciał autor) wniosków. Otóż by tego dokonać musi wykazać błędy w rozumowaniu i fałszywość przesłanek z których wychodzi, by tego dokonać. Zamiast tego zarzuca prymitywizmowi to z czego sam (prymitywizm) sobie zdaje sprawę - uzależnianie współczesnego człowieka od technologii (medycyna, żywność). Jedną z kluczowych tez prymitywizmu jest twierdzenie ze technologia sama z siebie wytwarza warunki które owocują alienacją i koncentracją władzy - także tu autor nie sili się na najmniejszą próbę rzeczowej krytyki . A szkoda w końcu prymitywizm to pesymistyczna wizja i każdy uczciwy prymitywista z radością powita wybawienie z tego stanu. Niestety woli posługiwać się skrajną demagogią porównując i ustawiając w jednym rzędzie Brejwika z Kaczyńskim co zupełnie ni jak się ma do tego czy prymitywizm jest bliski prawdy czy tez błądzi. Co ciekawe Kaczyński trafnie przewidział ze efektem rosnącej techonologizacii będzie pojawianie się coraz większej ilości masowych morderców. Tak samo możemy obserwować przy okazji obecnego kryzysu dalsze trafne prognozy. Nowe wspaniałe technologie nie skutkują powstawaniu bardziej wyzwolonych społeczeństw - odwrotnie pomimo tych technologi zwiększa się czas pracy (ustawa emerytalna) rośnie presja konkurencyjna i kontrola społeczna czy na poziomie zakazu czy na poziomie wyjściowym - gdzie współczesna kultura produkuje jednostki skrajnie podporządkowane i niesamodzielne. Co do ruchu pracowniczego to warto pamiętać ze jednym z pierwszych jego przejawów byli "ludyści" niszczący maszyny. wsþółczesne społeczeństwo nie jest antytezą państwa jest raczej jego efektem (jesli w ogóle te amorficzne zbiorowiska można nazwać społeczeństwem), ofiarą i społeczną maszyną represyjną - dlatego rewolucją jest przede wszystkim przemianą społeczną a nie prostym przejęciem władzy.
Z chęcią przeczytałbym jakąś rzeczową krytykę prymitywizmu ale do tego niestety trzeba się trochę bardziej wysilić.
A cha - faszyzm i bolszewizm proponowały coś "lepszego" wbrew tezą autora. Faszyzm raj narodowy i rasowy a bolszewizm raj ludzkości. O ile jednak faszyzm był ideologią egoizmu narodowego i efektem sprzeczności w kapitalizmie o tyle bolszewizm przynajmniej próbował być uniwersalny oba tez zaistniały dzięki odpowiedniemu rozwojowi technologicznemu i oba od technologi były uzależnione choćby i na poziomie propagandy a postęp był centralną ideą przynajmniej w bolszewizmie. Tak więc faszyzm pragnący powrotu do feudalnych zależności i kastowych społeczności w praktyce służył technologi rozwijając owe tak samo bolszewizm nie mógł obiektywnie pozwolić sobie na rozwijanie samorządności robotniczej gdyż przede wszystkim musiał dbać o efektywności, wydajność ( w innym wypadku przegrał by II wojnę światową i dziś byśmy mieli preferencyjne punkty na studia niczym czarni czy Indianie w Ameryce) efektem tego była przyspieszona akumulacja (gułagi) ukierunkowana na postęp.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Autor krytykuje prymitywizm
Autor krytykuje prymitywizm za to ze w wyniku krytyki cywilizacji i technologii dochodzi do pesymistycznych a nie optymistycznych (jak by chciał autor) wniosków. Otóż by tego dokonać musi wykazać błędy w rozumowaniu i fałszywość przesłanek z których wychodzi, by tego dokonać. Zamiast tego zarzuca prymitywizmowi to z czego sam (prymitywizm) sobie zdaje sprawę - uzależnianie współczesnego człowieka od technologii (medycyna, żywność). Jedną z kluczowych tez prymitywizmu jest twierdzenie ze technologia sama z siebie wytwarza warunki które owocują alienacją i koncentracją władzy - także tu autor nie sili się na najmniejszą próbę rzeczowej krytyki . A szkoda w końcu prymitywizm to pesymistyczna wizja i każdy uczciwy prymitywista z radością powita wybawienie z tego stanu. Niestety woli posługiwać się skrajną demagogią porównując i ustawiając w jednym rzędzie Brejwika z Kaczyńskim co zupełnie ni jak się ma do tego czy prymitywizm jest bliski prawdy czy tez błądzi. Co ciekawe Kaczyński trafnie przewidział ze efektem rosnącej techonologizacii będzie pojawianie się coraz większej ilości masowych morderców. Tak samo możemy obserwować przy okazji obecnego kryzysu dalsze trafne prognozy. Nowe wspaniałe technologie nie skutkują powstawaniu bardziej wyzwolonych społeczeństw - odwrotnie pomimo tych technologi zwiększa się czas pracy (ustawa emerytalna) rośnie presja konkurencyjna i kontrola społeczna czy na poziomie zakazu czy na poziomie wyjściowym - gdzie współczesna kultura produkuje jednostki skrajnie podporządkowane i niesamodzielne. Co do ruchu pracowniczego to warto pamiętać ze jednym z pierwszych jego przejawów byli "ludyści" niszczący maszyny. wsþółczesne społeczeństwo nie jest antytezą państwa jest raczej jego efektem (jesli w ogóle te amorficzne zbiorowiska można nazwać społeczeństwem), ofiarą i społeczną maszyną represyjną - dlatego rewolucją jest przede wszystkim przemianą społeczną a nie prostym przejęciem władzy.
Z chęcią przeczytałbym jakąś rzeczową krytykę prymitywizmu ale do tego niestety trzeba się trochę bardziej wysilić.
A cha - faszyzm i bolszewizm proponowały coś "lepszego" wbrew tezą autora. Faszyzm raj narodowy i rasowy a bolszewizm raj ludzkości. O ile jednak faszyzm był ideologią egoizmu narodowego i efektem sprzeczności w kapitalizmie o tyle bolszewizm przynajmniej próbował być uniwersalny oba tez zaistniały dzięki odpowiedniemu rozwojowi technologicznemu i oba od technologi były uzależnione choćby i na poziomie propagandy a postęp był centralną ideą przynajmniej w bolszewizmie. Tak więc faszyzm pragnący powrotu do feudalnych zależności i kastowych społeczności w praktyce służył technologi rozwijając owe tak samo bolszewizm nie mógł obiektywnie pozwolić sobie na rozwijanie samorządności robotniczej gdyż przede wszystkim musiał dbać o efektywności, wydajność ( w innym wypadku przegrał by II wojnę światową i dziś byśmy mieli preferencyjne punkty na studia niczym czarni czy Indianie w Ameryce) efektem tego była przyspieszona akumulacja (gułagi) ukierunkowana na postęp.