Dodaj nową odpowiedź

Akurat poziom przemocy

Akurat poziom przemocy (ślady przemocy na szkieletach, ludzi zamordowanych czasem w brutalny sposób badane przez antropologów o tym świadczą. Wielu uważa, że poziom przemocy procentowo był znacznie wyższy niż obecnie, a poziom przemocy spada - Pinker, co prawda dowodząc że to w dużej mierze dzięki państwu, ja mam nieco inną optykę - raczej dzięki nawarstwianiu się wiedzy pokoleń i ewolucji społecznej niekoniecznie na poziomie państwa, bo państwo jest dla mnie raczej skamieliną naszej brutalnej przeszłości, twierdzi, że o ile w społeczeństwach pierwotnych zabijanych było ok. 15 proc. to obecnie ginie ok. 1 proc., a w społeczeństwach wysokorozwiniętych nawet jeszcze mniej. Można z tym polemizować, ale na argumenty, a nie na ideologiczne założenia.) i podprządkowania jednostki był dość wysoki w w wielu kulturach pierwotnych. Nie wiem dlaczego niby przemoc głowy rodziny/plemienia miałaby być mniej uciążliwa niż przemoc państwa. Dlaczego eksterminacja jednego plemienia przez drugie miałaby być lepsza od eksterminacji jednego narodu przez inny?

Rozumiem, że prawicowiec może krzyczeć "O tempora, o mores!" i że świat stacza się w bagno, a ja sądzę, że jest znacznie lepiej niż było, a jest szansa, że dzięki nowym ruchom i rozwojowi kultury, wiedzy/doświadczenia i technologii osiągniemy kiedyś stan w którym państwo i kapitalizm będą opowieścią do straszenia małych dzieci. Natomiast to co proponuje mi Ted Kaczyński to powrót do koszmaru. Dziękuję, nie skorzystam. I nikt nie mówi że mamy żyć wiecznie.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.