Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Ja się nie zdziwię jeżeli kiedyś w końcu będą zmuszeni stanąć po naszej stronie czyli właściwej dla "chrześcijan" jakimi się nazywają. Kościół zawsze staje po stronie tych, którzy akurat są silniejsi, bo dla niego najważniejszy jest nie ten, lecz tamten świat i dbanie o to żeby jak najwięcej ludzi poszło do tzw. nieba, a za życia mogą mieć piekło. Kościół jako opium dla mas jest coraz mniej potrzebny, zastępuje go coraz bardziej telewizja szkoła i wszechobecna propaganda i konsumpcjonizm- na zachodzie Europy mało kto chodzi do kościoła a jednak rewolucji nie robią. Niektórzy ludzie tak już mają że muszą wierzyć w jakieś religie, i często mają całkiem przyzwoity ogląd świata, najgorsze jest to że kościół każe im być biernymi i posłusznymi,zamiast w rewolucję wierzą w niebo.(Świadkowie Jehowy np. są wręcz anarchistami, w tym sensie że wszelkie władze ziemskie uznają za dzieło szatana, nie uznają "kultu państwa" i wojen w jego imieniu-są jednak pacyfistami i nawet pokojowo nie protestują, bo wierzą że niedługo przyjdzie Jezus i zapanuje jego królestwo na Ziemi, a my tylko musimy do tego czasu być grzeczni, zachować cnotę itd.żeby nie trafić do piekła razem z tymi nikczemnikami, którzy nami rządzą) Jest coś takiego przecież jak teologia wyzwolenia, i anarchochrześcijanizm. Najgorszą jednak przeszkodą dla przejścia kościoła na właściwą drogę jest chciwość kleru, jest on chyba w podobny sposób skorumpowany przez państwowe dotacje i przywileje jak niektóre związki zawodowe tylko że jeszcze w większym stopniu. Najgorsze jednak co można zrobić to otwarcie walczyć z kościołem, bo do ludzi wierzących i tak nie dotrą racjonalne argumenty, oni wolą słuchać księdza i kościółkowych gazet, jak ksiądz im rozkaże to gotowi są nawet dotychczasowi pacyfiści chwycić za broń tak jak żołnierze pod wodzą ks.Skorupki przeciwko "bolszewickiej zarazie". Jak ktoś zacznie rozwalać kościoły albo atakować księży, to ma już przejebane.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Ja się nie zdziwię jeżeli
Ja się nie zdziwię jeżeli kiedyś w końcu będą zmuszeni stanąć po naszej stronie czyli właściwej dla "chrześcijan" jakimi się nazywają. Kościół zawsze staje po stronie tych, którzy akurat są silniejsi, bo dla niego najważniejszy jest nie ten, lecz tamten świat i dbanie o to żeby jak najwięcej ludzi poszło do tzw. nieba, a za życia mogą mieć piekło. Kościół jako opium dla mas jest coraz mniej potrzebny, zastępuje go coraz bardziej telewizja szkoła i wszechobecna propaganda i konsumpcjonizm- na zachodzie Europy mało kto chodzi do kościoła a jednak rewolucji nie robią. Niektórzy ludzie tak już mają że muszą wierzyć w jakieś religie, i często mają całkiem przyzwoity ogląd świata, najgorsze jest to że kościół każe im być biernymi i posłusznymi,zamiast w rewolucję wierzą w niebo.(Świadkowie Jehowy np. są wręcz anarchistami, w tym sensie że wszelkie władze ziemskie uznają za dzieło szatana, nie uznają "kultu państwa" i wojen w jego imieniu-są jednak pacyfistami i nawet pokojowo nie protestują, bo wierzą że niedługo przyjdzie Jezus i zapanuje jego królestwo na Ziemi, a my tylko musimy do tego czasu być grzeczni, zachować cnotę itd.żeby nie trafić do piekła razem z tymi nikczemnikami, którzy nami rządzą) Jest coś takiego przecież jak teologia wyzwolenia, i anarchochrześcijanizm. Najgorszą jednak przeszkodą dla przejścia kościoła na właściwą drogę jest chciwość kleru, jest on chyba w podobny sposób skorumpowany przez państwowe dotacje i przywileje jak niektóre związki zawodowe tylko że jeszcze w większym stopniu. Najgorsze jednak co można zrobić to otwarcie walczyć z kościołem, bo do ludzi wierzących i tak nie dotrą racjonalne argumenty, oni wolą słuchać księdza i kościółkowych gazet, jak ksiądz im rozkaże to gotowi są nawet dotychczasowi pacyfiści chwycić za broń tak jak żołnierze pod wodzą ks.Skorupki przeciwko "bolszewickiej zarazie". Jak ktoś zacznie rozwalać kościoły albo atakować księży, to ma już przejebane.