Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Nie, 2012-06-03 12:59
"Ruch LGBTQ jest ruchem ludzi zamożnych ekonomicznie lub/i kulturowo i do takich samych ludzi, poprzez swoją formę, kieruje swój przekaz."
Ten tekst, w zamierzeniu wymierzony w środowiska prawicowe, ukazał że gdzieś tam u podnóża przysadki mózgowej niewiele się różni autor ze swoimi uprzedzeniami od prawactwa.
To co napisałeś, to jest jebany stereotyp nie mający pokrycia w rzeczywistości. Znam mnóstwo przykładów biednych prekariuszek, osób transgenderowych, anarchofeministek, gejów dla których wyskoczenie do "branżowego" klubu to jest luksus - ten fragment winien zniknąć z tekstu, inaczej jest to tekst stereotypujący, stygmatyzujący, homofobiczny i szkodliwy. Mimochodem, pisząc że prawactwo be wprowadza się dyskurs dyskryminujący.
Gdyby jednak ów stereotyp kuł w oczy ludzi "prawdziwej lewicy" to może jednak wypada coś wyjaśnić, bo może jest coś na rzeczy. Przykładem niech będą Żydzi - zagrożeni przez cały czasz, wieki, postawili na widzę i umiejętności praktyczne - w przeciwieństwie do reszty społeczeństwa podobnie jak arystokracja byli piśmienni, liczyli oraz ze względu na czujność wbijana im od dziecka i naukę min. Talmudu mieli wyższy poziom IQ. Teraz poświęcić proszę ile trzeba na proces myślowy odnajdujący analogie.
Następna rzecz szokująca, to tekst o konieczności na marszach organizowanych przez LGBT podnosić sprawy ogółu wykluczeń? Dlaczego? Czy to rozumiesz po co te marsze są w ogóle? Bo szczerze wątpię. Czy na manifie feministycznej która powiedzmy upamiętnia setną rocznicę jakiejś innej manify prababek, należy podnosić temat Kurdów w Turcji? A na demo antifowych kwestię wycinki lasów deszczowych w Am. Poł?
Cia schodzi na psy. Nie dziwota notabene, że środowiska queer zaczynają powolutku tworzyć swoje własne kolektywy, co z tradycyjnymi anarchistycznymi nie da się wpsółpracować na równi - ten anarchizm okazuje się tak samo konserwatywny i heteronormatywny jak u wąsów jakiś z S.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
"Ruch LGBTQ jest ruchem
"Ruch LGBTQ jest ruchem ludzi zamożnych ekonomicznie lub/i kulturowo i do takich samych ludzi, poprzez swoją formę, kieruje swój przekaz."
Ten tekst, w zamierzeniu wymierzony w środowiska prawicowe, ukazał że gdzieś tam u podnóża przysadki mózgowej niewiele się różni autor ze swoimi uprzedzeniami od prawactwa.
To co napisałeś, to jest jebany stereotyp nie mający pokrycia w rzeczywistości. Znam mnóstwo przykładów biednych prekariuszek, osób transgenderowych, anarchofeministek, gejów dla których wyskoczenie do "branżowego" klubu to jest luksus - ten fragment winien zniknąć z tekstu, inaczej jest to tekst stereotypujący, stygmatyzujący, homofobiczny i szkodliwy. Mimochodem, pisząc że prawactwo be wprowadza się dyskurs dyskryminujący.
Gdyby jednak ów stereotyp kuł w oczy ludzi "prawdziwej lewicy" to może jednak wypada coś wyjaśnić, bo może jest coś na rzeczy. Przykładem niech będą Żydzi - zagrożeni przez cały czasz, wieki, postawili na widzę i umiejętności praktyczne - w przeciwieństwie do reszty społeczeństwa podobnie jak arystokracja byli piśmienni, liczyli oraz ze względu na czujność wbijana im od dziecka i naukę min. Talmudu mieli wyższy poziom IQ. Teraz poświęcić proszę ile trzeba na proces myślowy odnajdujący analogie.
Następna rzecz szokująca, to tekst o konieczności na marszach organizowanych przez LGBT podnosić sprawy ogółu wykluczeń? Dlaczego? Czy to rozumiesz po co te marsze są w ogóle? Bo szczerze wątpię. Czy na manifie feministycznej która powiedzmy upamiętnia setną rocznicę jakiejś innej manify prababek, należy podnosić temat Kurdów w Turcji? A na demo antifowych kwestię wycinki lasów deszczowych w Am. Poł?
Cia schodzi na psy. Nie dziwota notabene, że środowiska queer zaczynają powolutku tworzyć swoje własne kolektywy, co z tradycyjnymi anarchistycznymi nie da się wpsółpracować na równi - ten anarchizm okazuje się tak samo konserwatywny i heteronormatywny jak u wąsów jakiś z S.