Dodaj nową odpowiedź

Dla prawicy to na pewno łakomy kąsek, bo bronią praw właścicieli. Nas właściciele interesują o tyle, że są spychani przez państwo i kapitał do klasy ludzi pozbawionych własności, a zatem łączą się w jedną klasę ze wszystkimi wywłaszczonymi.

Prawica będzie próbowała przywrócić stan rozproszonej drobnej własności wedle zasad dystrybucjonizmu (to właściwie podobne do anarchistycznego mutualizmu Proudhona), my będziemy dążyć do uspołecznienia wszelkich środków produkcji, z wyłączeniem własności na prywatny użytek.

Drobni właściciele pozbawieni własności mogą się różnie zachować, mogą walczyć o odzyskanie drobnej własności, albo docenić zalety własności wspólnej. Zwycięży ta koncepcja, która zaspokoi potrzeby społeczne w próżni zostawionej przez rozpadające się państwo.