Dodaj nową odpowiedź

Kurde, mamy XXI wiek, rozwój humanizmu - opanowana interpretacja religijnych wątków, racjonalna analiza rzeczywistości, rozwinięta psychologia. Nic także nie stoi na przeszkodzie aby pojąć jej mechanizmy. Wreszcie, aby pojąć proste mechanizmy ekonomiczne, materialną podstawę bytu, duchowy zrównoważony rozwój itd. Kogo jeszcze interesuje wzniecanie konfliktów między narodami i utrzymywanie takich mentalnych reakcji?
Mnie nie obchodzi mnie czy Żyd np. Gross ma rację czy polskie środowisko nacjonalistyczne, bo ja mam gdzieś w ogóle taki typ dochodzenia do prawdy, ponieważ niektórym Żydom jak i Polakom zależy na takim stanie rzeczy.
To jest po prostu kierowanie społecznych frustracji i gniewu na fałszywe tory
w ten sposób populiści zdobywają elektorat. Przecież każdy to wie.
A sytuacja frustratów i tak się nie zmienia, bo tkwią w fałszywej walce podszytej narodową racją (i tu mamy całą gamę uprzedzeń, fantazmatów, mitów historycznych itd., a to z prawdą ma tyle wspólnego co świnia z chrabąszczem).
W solidaryzm narodowy słabo wierzę, kiedy na nowo mamy coraz większy podział klasowy, a podział na bogactwo i nędzę coraz bardziej jaskrawy wśród Polaków(choć trzeba przyznać, że całkowita nędza, nie licząc patologii społecznych czy skrajnych dewiacji, nie rzuca się tak w oczy niż 8-10 lat temu(choć ten portal pewnie sadzi inaczej, widząc po postach), bo niby co, ledwie zipiąca matka - Polka, której nie stać będzie na książki dla dziecka od września, ma wspólnego z facetem posiadającym sieć galerii handlowych na spółkę z którymś z ministrów - też Polkiem?
Można oczywiście w swojej głowie przypisać temu ostatniemu pochodzenie Żydowskie, bo tak jest łatwo. Nie ma powodu twierdzić, że nieuczciwy wielkokapitalistyczny posiadacz jest zły, bo jest Żydem. Jeśli by tak było, oznaczałoby to, że dzisiejszy neoliberalizm to wszechświatowy nacjonalizm żydowski. Twierdzi się, że 90% procent największych banków inwestycyjnych jest w posiadaniu ludzi o pochodzeniu żydowskim.
Należałoby to udowodnić, a później wykazać korelację między byciem żydem, a dążeniem do bogactwa kosztem jak największej liczby ludzi (lub wykazać, że to nacjonalistyczne pobudki żydów są powodem takiego stanu na świecie).
Ciekawe jak działają umysły nacjonalistów.
(Pamięta ktoś słynne "kto jest Żydem decyduję ja"?)
Oglądałem niedawno "Czarny czwartek" i "Wolność jest w nas". Ciekawe są sceny kiedy robotnicy krzyczą do wojska, czy ZOMO mniej więcej coś takiego: "Hej, dołączcie do nas, wszyscy jesteśmy Polakami!". A oni w odpowiedzi pałują ich, puszczają gaz albo strzelają. Do tej pory jeszcze nikt nie pojął, że narodowość czy jej wyrzeczenie się nie miała z tym nic wspólnego. Był to natomiast podział spowodowany interesem. Wojsko miało w dupie polskość robotnika, bo mieli swoją polskość wojskowej państwowo-socjalistycznej racji, a ta racja dawał mieszkanie, wczasy i konkretniejszą kasę. Ich patriotyzm był więc dla nich bardziej opłacalny.
Dlaczego teraz policja potrafi spacyfikować protest społeczny, nie będąc pod obcą władzą? Przecież też są Polakami tak samo jak ci pałowani. Mało tego: Mamy przecież demokrację, a więc ustrój który kreuje samo społeczeństwo poprzez swoją aktywność polityczną(i tu śmiech). W jaki sposób mainstream to tłumaczy? Że kogo teraz pałują?