Dodaj nową odpowiedź

Jeśli gilotynę uważamy za

Jeśli gilotynę uważamy za symbol rewolucji, to ja takiej rewolucję nie chcę. Komuś chyba się coś pomieszało i nie pamięta (nie wie?) do czego ów narzędzie służyło (poza dekapitacją kilku osób, które pewnie na to sobie zasłużyły).

PS Takie off-topicowe pytanko do politologów: jak sklasyfikować ruch Hools, chuligański? Kim są apolityczni kibole (antyanarchistyczni, antylewaccy -- incydentalnie lub programowo)? To przejaw nihilizmu, anarchizmu indywidualistycznego z afirmacją przemocy, czy może illegalizmu?

To chyba pytanie do socjologów, a nie politologów?
Antropologia na siłę mogłaby próbować podciągnąć ich pod definicję plemiona (wcale nie żartuję). Nauki polityczne na pewno wykluczyłby ich "apolityczność". Moim skromnym zdaniem jest to jakiś rodzaj oddolnego ruchu kontestacyjnego, na pewno nie indywidualistyczny (!!!), raczej biorący się z zagubienia i potrzeby poczucia wspólnoty w warunkach braku idei jednoczących. Ale nie jestem specjalistą.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.