Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Do stanu w którym będzie niczym więcej, lecz tanią siłą roboczą ekonomiczne związaną przez zobowiązania finansowe z terenem zamieszkania i instytucjami finansowymi. Nowa postfeudalna era, którą będzie legitymizować "nauką" zwaną ekonomią, lub inaczej, tak jak kiedyś nierówności legitymizowała religia, teraz będzie to robiła nowa „nauka”. Ale żeby to zrobić, naukę trzeba przejąć na swoją służbę, inaczej uzależnić rozwój naukowy naukowców od finansowania najlepiej przez sponsorów. To się nazywa „komercjalizacja”, powrócą czasy z „Faraona” w których ciemny lud będzie się kłaniał zaćmieni słońca będąc przekonanym, że to bogowie manifestują swoją wolę. Jakim trzeba być człowiekiem, aby w to wierzyć i rzucać kłody pod nogi innym.
Sam skończyłem historię, biologię fizykę, jestem współpracownikiem SETI, oczywiście bezrobotnym. Wyjeżdżam z kraju z powodów ekonomicznych i dlatego, że dużo ludzi w Polsce, to prosto myślące kmiotki, bez kszty refleksji, ludzie którzy od narodzenia nigdy nie pomyślą, dla nich panaceum na problemy społeczne jest pała i gaz, albo dokręcanie śruby tym którym on zazdrości aby mieli gorzej.
Zalecam przeczytanie ustawy, na mocy której państwowe uczelnie i ich ośrodki badawcze nie mogą prowadzić badań za swoje pieniądze, tylko muszą czekać na sponsora, faworyzowani są "naukowcy" których pierwszym miejscem zatrudnienia jest uczelnia prywatna i co najlepsze, uczelnie prywatne będą na każdego studenta płacącego czesne dostawały pieniądze jeszcze od państwa na koszt uczelni publicznych.
Inną sprawą jest to, że studentów studiujących dwa kierunki jest mniej niż 5%.
Wszystko w nowelizacji ustawy o NiSW skupia się na daniu jak najwięcej pieniędzy sektorowi prywatnemu, który wytwarza taką beznadziejną sytuację produkując "magistrów" "humanistów". Gdyby przedmioty humanistyczne w tych szkółkach były wykładane na takim poziomie jak w państwowych, to nikt nie mówiłby bzdur, że studia humanistyczne są najłatwiejsze. W Polsce jest ponad 300 prywatnych szkół i 60 państwowych. Natomiast uwaga społeczna w stosunku do tej ustawy jest kierowana na odpłatność za drugi kierunek, na coś mało istotnego w tej ustawie, ale krzywdzącego ludzi (co moim zdaniem jest absurdem, mordem na ludziach inteligentnych, chcących się rozwijać) czyli kierowanie uwagi na emocje, zamiast na jej sens, czyli finansowanie sektora prywatnego za nasze pieniądze.
ps. patrz.” 10 strategii manipulacji” Noam Chomsy
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
O co chodzi? O doprowadzenie społeczeństwa...
Do stanu w którym będzie niczym więcej, lecz tanią siłą roboczą ekonomiczne związaną przez zobowiązania finansowe z terenem zamieszkania i instytucjami finansowymi. Nowa postfeudalna era, którą będzie legitymizować "nauką" zwaną ekonomią, lub inaczej, tak jak kiedyś nierówności legitymizowała religia, teraz będzie to robiła nowa „nauka”. Ale żeby to zrobić, naukę trzeba przejąć na swoją służbę, inaczej uzależnić rozwój naukowy naukowców od finansowania najlepiej przez sponsorów. To się nazywa „komercjalizacja”, powrócą czasy z „Faraona” w których ciemny lud będzie się kłaniał zaćmieni słońca będąc przekonanym, że to bogowie manifestują swoją wolę. Jakim trzeba być człowiekiem, aby w to wierzyć i rzucać kłody pod nogi innym.
Sam skończyłem historię, biologię fizykę, jestem współpracownikiem SETI, oczywiście bezrobotnym. Wyjeżdżam z kraju z powodów ekonomicznych i dlatego, że dużo ludzi w Polsce, to prosto myślące kmiotki, bez kszty refleksji, ludzie którzy od narodzenia nigdy nie pomyślą, dla nich panaceum na problemy społeczne jest pała i gaz, albo dokręcanie śruby tym którym on zazdrości aby mieli gorzej.
Zalecam przeczytanie ustawy, na mocy której państwowe uczelnie i ich ośrodki badawcze nie mogą prowadzić badań za swoje pieniądze, tylko muszą czekać na sponsora, faworyzowani są "naukowcy" których pierwszym miejscem zatrudnienia jest uczelnia prywatna i co najlepsze, uczelnie prywatne będą na każdego studenta płacącego czesne dostawały pieniądze jeszcze od państwa na koszt uczelni publicznych.
Inną sprawą jest to, że studentów studiujących dwa kierunki jest mniej niż 5%.
Wszystko w nowelizacji ustawy o NiSW skupia się na daniu jak najwięcej pieniędzy sektorowi prywatnemu, który wytwarza taką beznadziejną sytuację produkując "magistrów" "humanistów". Gdyby przedmioty humanistyczne w tych szkółkach były wykładane na takim poziomie jak w państwowych, to nikt nie mówiłby bzdur, że studia humanistyczne są najłatwiejsze. W Polsce jest ponad 300 prywatnych szkół i 60 państwowych. Natomiast uwaga społeczna w stosunku do tej ustawy jest kierowana na odpłatność za drugi kierunek, na coś mało istotnego w tej ustawie, ale krzywdzącego ludzi (co moim zdaniem jest absurdem, mordem na ludziach inteligentnych, chcących się rozwijać) czyli kierowanie uwagi na emocje, zamiast na jej sens, czyli finansowanie sektora prywatnego za nasze pieniądze.
ps. patrz.” 10 strategii manipulacji” Noam Chomsy